Posiadaczem Alfy Romeo zostałem w maju tego roku, choć na forum pojawiam się dopiero teraz. Tak więc w 2015 r. wszedłem w posiadanie Alfy Romeo 166 z roku 1998, dokładnie z jego końcówki (23.12.98). Moja Bella ma pod maską silnik 2.0 TS o mocy 114 kW (155KM). Chyba nie trzeba nikomu przedstawiać tego silnika bo chyba każdy wie z czym to się je. Przebieg: "niby" 154 000 km, wnętrze niezniszczone, masa oryginalnych części, plastiki niepozdzierane, kierownica niestarta, siedzenia czyste, chromy wewnątrz zadbane. Z tego co czytałem czy to na tym forum, czy innym, trafiła mi się wersja "Super" - jasne zegary, jasna tapicerka w welurze. Alfa przyjechała z Niemiec, gdzie po papierach doszedłem użytkował ją "polski Niemiec". Pewnie też on założył do tego auta instalację LPG.

Jak wiadomo do każdego auta trzeba dołożyć, tak też nie ma aut do kupienia "bez wkładu finansowego". Z rzeczy, które wymieniłem to
- licznik(niestety trafił mi się zły, z nowszej wersji, przez co przekłamuje obroty (inna ilość podawanych impulsów?), oraz nie podświetla się kilometraż)
- kompresor klimatyzacji (zatarte łożysko)
- pasek klinowy
- olej Mobil1 10W40
- filtr paliwa i filtr oleju
- "rzekomo" rozrząd wraz z wariatorem, przez gościa, który auto sprowadził (sprawa wydaję się wątpliwa, aby osoba, która bierze auto na handel bawiła się w takie rzeczy, jednak mechanik powiedział mi, że rozrząd wygląda na nowy, przejechane ma zaledwie niecałe 5 tyś km)
- klocki hamulcowe z tyłu
- dokupiłem oryginalne felgi (8 oczek) i pomalowałem wedle uznania w lakierni
- silnik podnoszenia szyby kierowcy
- wymienione wtryskiwacze gazu (Baracuda) oraz wstawiony nowy sterownik.

Wydatków na pewno będzie ciąg dalszy, zawsze w każdym aucie trzeba coś na bieżąco serwisować wedle zasady "Jak dbasz tak masz". Jednak nie łamie się, tylko zakasam rękawy, do dalszej pracy nad moją Alfą, bo jazda tym samochodem to czysta przyjemność.

Jak dowiedziałem się od forum? Zaparkowałem auto na parkingu, wracam za niecałe 2 godziny, a za wycieraczką czerwona wizytówka z forum.

Dlaczego Alfa? Szczerze to dzieło przypadku. Nigdy bym nie pomyślał, ani moi znajomi, że znajdę się w posiadaniu Alfy Romeo, o takiej czy innej opinii. Pojechałem po Audi A3 1.8 20V, a facet przewiózł mnie Alfą po dokumenty od Audi jakieś 15km, po czym stwierdziłem, że chcę się przejechać i tak już zostało.

Jeśli będę miał jakieś problemy odnośnie mojej Belli, na pewno będę się odzywał, do zobaczenia wkrótce.