Witam jakoś tydzień temu chciałem odpalić alfe i pojechać do pracy, ale był srogi mróź to ciężko mi chciał zapalić, bo mam rozrusznik do wymiany i długo nim się nie da kręcić. Mniejsza o to, ale kręciłem jak zawsze pare razy i kiedyś złapał, ale tego dnia jakoś 4-5 razy zakręciłem i za tym ostanim razem akumulator już był rozładowany, ale jak go kręciłem zaczął wyć alarm. Podjechałem innym samochodem na kable podlączyć, ale był problem taki, że nie zapalił sie "kluczych". Do dziś tak jest, że kluczych przy starcie nie zapala się i nie ma możliwości go zapalenia.
Ma ktoś jakieś rady co można zrobić? Pod kierowniką było grzebane, ale żadnych rezultatów. Nie wiem jak z marchewką, ale pali mi się ona caly czas i się zastanawiam czy ona gaśnie podczas gdy auto zapali czy powinna po chwili po przekręceniu kluczyka zgasnąć.
Z góry mówie, ale przeszukałem sporo internetu i nie mogę znaleźć tematu rozwiązanego gdzie komuś się code w ogole nie zapalało.