Na poczatku było tylko tak: rano na zimnym silniku cos terkocze, klepie. Kiedy wciskam sprzeglo milknie, puszczam i znow to samo.
Teraz: jak wciskam sprzeglo to ogolnie milknie ale slychac delikatne klepanie na silniku podczas cyklicznych obrotów.
UWAGA: jak dodam gazu a wciskam sprzęglo to czuje pod sprzęglem jak coś mieli!
Po rozgrzaniu silnika juz nie slychac terkotania starczy zrobic pare kilometrow, ale mielenie w motorze jest.
Nawet jak stoje na swiatłach, wciskam hamulec to slysze jak mieli motor.
Podczas jazdy czasami sa szarpniecia na mniejszych obrotach.
Czy to konczacy sie dwumas? ale czemu po wcisnieciu sprzegla slychac klepanie na silniku??
Słyszałem tez opinie ze to moze byc łożysko??
Czekam na porady doswiadczonych klubowiczow.
Pozdrawiam