czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z taką sytuacją:

podczas jazdy, gdy silnik ma obroty w przedziale 2500-3000 obr/min słychać ciche (choć denerwujące) buczenie. denerwujące, ponieważ jadąc na 5 biegu z prędkością 100 km/h obroty silnika są dokładnie pośrodku tych wartości (mała kreska, 2750 obr/min). wczoraj zrobiłem trasę ok 400 km i trochę poeksperymentowałem. po wyprzedzeniu innego auta i powrocie przez tempomat na 100 km/h dźwięk nie pojawia się od razu, tylko po chwili, jakieś 3-5 s. po przyspieszeniu gwałtownym do setki, efekt jest taki sam (trzeba chwili), a po delikatnym przyspieszaniu (np. przez tempomat) pojawia się od razu (narastając). zauważyłem, że jadąc na tempomacie setką i wyłączę klimatyzację, dźwięk od razu zanika, a jak ją włączę to dźwięk pojawia się po 3-5 s. na chłopski rozum, wiążę to z kompresorem klimatyzacji. ale rodzą mi się dwa pytania:

- czy należy wymieniać kompresor na inny/regenerowany
- czy może jest to kwestia niskiego stanu gazu w układzie klimatyzacji (w co raczej wątpię, bo klimatyzacja ładnie chłodzi, ale to taka forma nadziei na niskie koszta naprawy problemu)

nadmienię, że w tym miesiącu wymieniłem już pompę wody i pompę wspomagania, która buczała. w aucie zrobiło się zdecydowanie ciszej, dlatego teraz usłyszałem obcy dźwięk.