Panowie Koledzy, prośba o pomoc, opinię!
Jechałem dziś moją niedawno nabytą 159tką i całkowicie znienacka, podczas normalnego ruszania, coś padło w skrzyni. Ciężko stwierdzić mi co...
Objawy: drążek zmiany biegów jest całkowicie luźny (niezależnie od sprzęgła, brzydko mówiąc: "lata luzem"), Alfa została na dwójce, nie ma możliwości wrzucenia jakiegokolwiek innego biegu.
Do tej pory skrzynia nie sprawiała problemów (choć mam ją krótko), biegi wchodziły ładnie, sztywno, gładko, skrzyni nie katowałem, jak również auta nie piłuję.
Czy macie pomysł co mogło się zepsuć, mimo tak lakonicznego opisu?Oraz jaki może być szacunkowy koszt reanimacji?
Pozdrawiam serdecznie!
ŁK