Witam
Posiadam GT już 2 lata i jak standard to zawieszenie :-P
Stuka czasami na niedużych nawet nierównościach, poprzecznych fałdach czasem na zjedzie np: z asfaltu na kostke o bruku juz nie wspomnę.
Poza tym gdy hamuje mocniej do zera to słychać czasem takie głośne łupniecie jakby się coś miało przestawiać.
Zawsze wyjeżdzam z posesji tyłem i na max w prawo gdy skręce na wstecznym to czasem też słychać takie pojedyńczy głośny stuk w dalszej jeżdzie jest ok.
Na szarpakach i u mecha żadnego luzu nie stwierdzono wszystko sztywne prowadzi się bardzo dobrze.
Ok 20 tys km temu wymienione wahacze górne TRW, łaczniki stabilizatora TRW, drążek kierownczy Meyle oraz na tylnej osi gumy stabilizator i wieszaki tłumika.
5 tys temu wymieniono amortyzatory przód Kayaba z wszystkimi osłonami odbojami poduszkami i łożyskiem stare zostały tylko sprężyny.
Miesiąc temu zregenerowno maglownice (myślałem że to ona jest winna stukaniu pozatym juz uciekał płyn). Po wymianie jest lepiej mniej stuka prowadzi sie genialnie ale nadal coś tam wali a to irytuje.
Macie jakies pomysły? Co jeszcze wymienić choć wszystko naprawde wydaje się ok.