Witam ma silnik 2,4JTD 150KM, od jakiegoś czasu auto przy przygazowaniu puszcza czarną chmurę (rano przy odpaleniu nie kopci dopiero jak jadę i delikatnie przycisnę tak do 1800 obrotów to z tłumika lecą chmury czarnego dymu) dodam, że auto tak jakby troszkę osłabło, (ale nie jestem tego pewien) rozebrałem cały dolot i tak:
- przepustnica jest troszkę mokra z oleju.
- ta puszka (chyba jakiś rezonator) na dole zaraz przy wejściu powietrza do turbiny jest w niej 0,15l oleju
- tak samo wejście powietrza do turbiny również jest zaolejone.
- wirnik turbiny ma troszkę luz, łopatki nie zahaczają o obudowę, ale luz jest.
Moje pytanko, co radzicie koledzy mam wszystko wyjęte na wierzchu, auto może postać kilka dni, co zrobić z tym fantem, rozkręcić turbinę w drobny mak wyczyścić i założyć z powrotem czy niestety trzeba regenerować turbinę?