Witam.
Ten post jest kopia z innego forum gdzie widac nikt nie jezdzi alfami wiec odeslano mnie tutaj, przeklejam wiec tylko troche zmodyfikowany.
Zastanawiam się ostatnio nad zakupem samochodu alfa romeo 159 z silnikiem tbi (wersja ti).
Ostatnio wszyscy znajomi wokół jeżeli im wspomnę nad jakim samochodem się zastanawiam, to od razi mi mówią "daj sobie spokój" i "będziesz żałował"

i czasem po tym wszystkim zaczynam mieć wątpliwości czy aby nie mają racji.
Ale dość ogólników, co dotychczas udało mi się ustalić z dość kosztownych rzeczy w eksploatacji (pod warunkiem, że nie trafie na minę w której wszystko będzie kosztowne) to:
-komplet wahaczy na przód to około 3k złotych
-potencjalna wymiana łożysk w oplowskiej skrzyni m32 to około 1.5k złotych
-maglownica 1.5k
-podobno dość spore spalanie, min co da się osiągnąć to 8l/100km niektórzy piszą nawet o minimalnym spalaniu na poziomie 10-11l/100km i wiem wiem, że 200 konny silnik musi swoje spalić ale chciałbym jakiegoś potwierdzenia od kogoś kto jeździ takim samochodem, że te 8 litrów jest osiągalne przy spokojnej jeździe.
Czy po sprawdzeniu/przeglądzie w ASO jest nadzieja, że uda się przez te kilka lat pojeździć bez większych inwestycji czy te opinie o alfach jednak nie biorą się z sufitu?
Obecnie jezdze 15 letnim oplem, ktorego kupilem jako 10 latka, chociaz jednego z drozszych jezeli chodzi o ceny tego modelu a to znaczy ze mozna bylo miec nadzieje, ze nie bedzie to szrot i po standardowym pakiecie jak rozrzad, oleje, tarcze na poczatku teraz jezdze i przez te 5 lat nie dolozylem nic z poza standardowa wymiana oleju co roku. Dodam, ze nie jestem zadnym motoryzacyjnym januszem i jak cos trzeba zrobic z samochodem to robie, po prostu na te chwile w oplu nie bylo takiej koniecznosci. Czy moge miec nadzieje ze w przypadku 159 bedzie tak samo?

Ewentualny zakup odbywalby sie na terenie niemiec gdzie jest znacznie wiekszy wybor no i jakby nie patrzec stan techniczny uzywanych samochodow odrobine lepszy.
Z góry dzięki za rzeczowe opinie.