
Napisał
marco_radik
A ja żeby nie zakładać nowego zapytam tutaj też w związku z klima.
Otóż gdy miałem wcześniej inne auta z manualną klimą trzymałem się pewnej zasady która moim zdaniem się sprawdzała. Mianowicie kilka km przed planowanym postojem wyłączałem klimę aby parownik zdążył się ususzyc z wilgoci. A czy może w giulii jak i zresztą innych w miarę nowszych i nowych autach jest to jakoś opatentowane bo raczej przypuszczam mało kto bawi się w takie wył wcześniej. Aby ta wilgoć z tej zamkniętej przestrzeni osuszyla się czy też wyparowała aby nie tworzyć grzyba?