Silniczek krokowy. U mnie cichutko bzyczy![]()
Hmmm.. niekoniecznie, jak miałem nowy w poprzednim aucie to nie było w ogóle słychać. Przecież to nie cewka, że musi buczeć tak, że będzie słychać jak tylko maskę otworzysz... No chyba, że w AR tak musi być, ale u mnie po czyszczeniu i przed działa poprawnie, choć prawie go nie słychać.
Pozdrowionka,
GrzesiuŻar
AR 146ti 2.0 16v '96
AR 155 1.8 16v '97+ podtlenek LPG
AR 155 2.0 16v '95
AR 156 SW 2.4 JTD '01 - biała perła
AR 156 SW 2.5 V6 192KM '02 + podtlenek LPG
Ja ostatnio też dosłyszałem się bzyczenia silniczka krokowego. Miałem założony o tym temacik.... W Weekend go przeczyszcze i zobaczymy czy to coś pomoże. Dam znać co zdziałałem...
Czyli nowiutki silniczek krokowy jest cichutki jak myszka pod miotla? W takim razie jak sie skonczy silnik krokowy czy autem pojdzie kontynuowac jazde? Napewno na wolnych obrotach bedzie gasnac od razu ale czy bedzie mozna nim jechac trzymajac go na gazie?
Nowiutki silniczek krokowy to koszt 700-800złJa też muszę wymienić bo już mi sie marchewa za często świeci.
---------- Post dodany o godzinie 19:33 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:31 ----------
Na upartego możesz podkręcić linkę i będzie jechać ale na pewno nie będzie to w żaden sposób dobre (zacznie palić jak smok) - zostaje wymiana
"Alfa chociaż mała prowokuje do zgwałcenia pierwszych stu stron kodeksu drogowego."
jest: 156 2.4 JTD 04r...
była: Gtv 2.0 Twin Spark Verde Tropico 96r...
http://moto.allegro.pl/item766726601...nal_bosch.html
Ciekawa cena... hmmm? U mnie po czyszczeniu silniczka i zalaniu STP do pełnego baku marchewa dała spokój.. Bo ona jest ogólnie od ukł. paliwowego, samo świecenie nie oznacza konkretnej awarii niestety i trzeba metodą prób i błędów.
AR 146ti 2.0 16v '96
AR 155 1.8 16v '97+ podtlenek LPG
AR 155 2.0 16v '95
AR 156 SW 2.4 JTD '01 - biała perła
AR 156 SW 2.5 V6 192KM '02 + podtlenek LPG
Pozdrawiam
Zbyszek
Lancia Phedra 2.2 JTD 2003 była AR 145 1.6 TS 1997
Metoda prób i błędów może się okazać zbyt kosztowna.
Tańsza opcja - komputer + dobry diagnosta.
Będzie można, sam miałem okazję jakiś czas jeździć z padniętym silniczkiem krokowym.
Jednak jeśli do tego dojdzie, to radzę szczególnie uważać przy wysprzęglaniu podczas skrętu - jeśli silniczek nie utrzyma obrotów, to silnik zgaśnie, a Ty stracisz wspomaganie kierownicy, co z kolei może się okazać dosyć niebezpieczne.