Jadę sobie parę dni temu 100... Auto nagrzane. Biorę się do wyprzedzania, przekraczam 2500 obrotów i zero mocy ! Dzwięk silnika jest strasznie dziwny, tak jakby zasysał powietrze. Wogóle nie ma ciągu. Dzwięk to jakby syczenie... słychać takie dziwny szum. Sytuacje można powórnać do jazdy rowerem z którego spadł łańcuch. <niedawno były wymieniane w belli wszystkie popychacze, zawory, rozrząd> Zjechałem na pobocze. Objaw jest podobny jak w sytuacji, gdy zepsuły mi się popychacze, chociaż wtedy przy badaniu pokazało brak sprężania na tłokach. Wracając do sytuacji, to wjechałem z powrotem na drogę, ale nie mogłem przekroczyć 70 km/h. Byłem z autem na kompie. Pokazało błąd PO 340 czujnik fazowy, zwarcie na mase lub coś w tym stylu. O co chodzi? Gdy zapalę zimne auto jest dobrze, chodź nie zawsze. Problem pojawia się przy dużej temp. silnika i przy większych obrotach. Chodź nie jestem pewien na 100% czy tylko w tych warunkach. Co mam robić bo kompletnie się nie orientuje ?![]()