Witam
Jestem prawie szczęśliwym posidaczem AR 146 i po zakupie ledwo co mnie dowiozła do domu ale od początku wiedziałem ze silnik juz jest na wykończeniu 250 tys przebiegu i w powrotnej drodze autko zaceło kopcić w czesniej juz było wyczuwalne paliwo w układzie smarowania ale jak juz dojechałem prawie do miejsca zamieszkania cos potwornie grzmotło w silniku chmura dymu i autko zgasło no to je na smycz i do garazu okazłao sie ze stan oleju jest taki że brakuje miejsca na bagnecie a z reszta tonie olej tylko paliwo w czoraj po raz ostatni próbowałem ja odpalic to jak wyszczelił bagnet to go szukałem na ogrodzie tak wiec i tak remont silnika albo wymiana ale to sie okaże jak bo zdemątuje i położe na stole w tedy wszystko wyjdzie mam dziwne przeczucie ze jest diura w tłoku ale moge sie mylic czego moge sie spodziewać po rozebraniu silnika ???????????? kolejna przeszkoda na która napotkałem to nie moge na razie wykręcic srub z kolektora wydechowego no i nie moge wyciągnąc wysprzęglika zabezpieczenie zeszło ale wysprzęglik ani drgnie a nie chciał bym go rozkręcac na przewodach macie jakies patenty zeby to poruszać i wyciągnąc ????
narazie tyle zobaczymy co bedzie dalej
pozdrowionka
Honziu