Tak jak w temacie przy zawracaniu i skręcie na max coś strzela. Nie znam się, może ktoś z doświadczonych forumowiczów podpowie. Wiadomo jak w serwisach za niewiedzę trzeba dopłacać.
Tak jak w temacie przy zawracaniu i skręcie na max coś strzela. Nie znam się, może ktoś z doświadczonych forumowiczów podpowie. Wiadomo jak w serwisach za niewiedzę trzeba dopłacać.
Ja też bym obstawiał przeguby...
Dzięki bocian. Oczywiście na forum czytałem, gąszcz informacji zbił mnie z tropu. Zewnętrzny czy wewnętrzny, jak z wymianą itp?. Zawieszenie miałem robione, przed chwilą że tak napiszę, może coś naruszyli bo wcześniej żadnych objawów. Tak mi się przypomniało, przy wymianie opon koleś zwrócił mi uwagę na smar, pewnie coś poleciało :-(
Możliwe że uszkodzili mażete i smar wyleciał a co za tym idzie uszkodził się przegub. Ja bym zaczął od wymiany tego co smar było widać. i będzie to zewnętrzny. Ostatnio wymieniałem przy fiacie ale jest to to samo co u alfy czyli musisz zciągnąć koło odkręcić przegub od zwrotnicy kluczem chyba 36 i odkręcić wahacz od zwrotnicy w celu wyjęcia przegubu( nie ma konieczności wyjmowania całej półosi) po wysunięciu przegubu zdejmujesz opaske od mażety i w środku masz takie zabezpieczenie które trzeba rozszerzyć i przegub się zsuwa z półosi i nasuwasz nowy poźniej wkładasz smar i zakładasz mazete nową i zaciskacz opaski i składasz wszystko w całość. Cała praca zajmuje jakięs 2-3godzinki w warunkach domowych.
Tak teraz mi się wszystko w głowie układa, przy wymianie dolnych wahaczy wymagane rozpinanie przegubu? Może wypieli, zapomnieli o smarze itd, ślady smaru były wszędzie, felga, wahacze. Uszkodzeń nie zauważyłem i wymieniający opony także nie.
możliwe że coś źle zrobili albo opaski za słabo zcisneli i smar nimi wychodził w czasie jazdy i rzucało po kole i wogóle.
Za to .urwa kocham mechaników. Swoje zrobić, coś innego spier...ić.
No niestety takie są realia dlatego staram się sam sobie wszystko robić a warunki jako takie mam bo kanał w garażu jest.
Po co rozpinać przegób, przy wymianie wachacza???