Moja bella ostatnio zaniemogla. Kluczylem miedzy osiedlowymi garazami i przy zjedzie z niewielkiego wzniesienia mialem wrazenie, ze zawadzilem ktoryms z elementow wydechu. Obejrzalem auto pod spodem, nie zauwazylem zeby cos bylo nie w porzadku, ale po kilku kilometrach w trakcie przyspieszania uslyszalem huk, pozniej kilka wystrzalow i dosc glosne stukanie z okolic silnika. Zajrzalem do komory; na pierwszym rzut oka nie zauwazylem nic niepokojacego, pasek na swoim miejscu. Po chwili oczom moim ukazal sie wyciek w gornej (chyba tylnej) partii silnika, do tego cos lekko dymilo z tamtych okolic przy zwiekszaniu obrotow. Caly uklad wydechowy wpada w ogromne wibracje. Dzis chcialem przetransportowac Alfe do mechanika, ale jak na zlosc unieruchomilo ja AlfaCode - nie wiem czy ma to jakis zwiazek z awaria, ale zgaduje ze tak.
Jakies pomysly skad takie zachowanie silnika i co to moze byc za wyciek? Bede wdzieczny za wszelka pomoc.