Od jakiegoś czasu mam problem z jak sądzę lewą przednią tarczą hamulcową (patrząc z perspektywy kierowcy).
Jak jest ciepło lub już nagrzeją się tarcze, to wówczas mam bardzo głośne wycie dochodzące z przodu. Tak głośne i intensywne, że aż pod pedałami je czuję :/
Raczej oczywiste jest dla mnie, że to od lewej przedniej tarczy, bo gdy przyjeżdżam do domu to po przyłożeniu ręki do prawego koła ledwo czuć ciepło, a od lewego bije gorąco i wali dym.
Co ciekawe gdy hamuję, nie znos mnie na żadną stronę. Nawet specjalnie puszczałem kierownice i auto hamuje prosto.
W weekend będę się za to zabierał. Co się mogło porobić? Po tarczy widać, że jest inaczej brana od tej prawej, bardziej "agresywnie", jest taka "pożłobiona".