Witam
jak pisałem we wcześmiejszym temacie miałem problem z nivomatem i jak wielu kolegów nie zdecydowałem sie na zakup nowej pary za 4 koła z okładem. w/g eper mam samopoziomujące się zawieszenie sportowe z tyłu, które się rozsypało (przysiadła dupa, a z prawej strony opadła 2 cm wzgledem lewej, dodatkowo auto gubi trakcję na mokrym a podczas szybkiej jazdy wypada z toru i trzeba kontrować). wywaliłem tył i kupiłem sprężyny w aso wg vin pod swoją budę ale nie było opcji sport bez samopoziomowania tylko same springi za 200 albo nivo sport za 2500 albo nivo nie sport za 1700. kupiłem same springi do tego bilstein b4. podkreślam sam tył wymieniłem. pojechalem na laserową geometrię gdzie zajeżdżam od 4 lat i wiedzą ,że kitu nie pocisną i zawsze się przypieprzam by usatwiali na 0 bez marginesu i jest tak ustawione teraz po wymianie. Strach jechac szybciej niż 130 bo wpada w takie bujanie, że pomimo dużego objechania z samochodem czuję się jakbym jechał pustą lawetą. na ścieżce zdrowia przód stary fabryczny pokazuje 78% co wg diagnosty stawia go na czele samochodów, które odwiedzają jego warsztat. nowy tył 70% i jego zdaniem nie źle na kombi. kupiłem tą brykę by poganiać a teraz się nie da. co wymienić by odzyskac kontrolę nad nadwoziem. z tyłu springi na eibach -20 czy amor na b6? albo i jedno i drugie. odchodzę od pomysłu by na przód kupić springi wg vin na v6 standard i b4 przód bo obawiam się, że zacznę odrywac koła od asfaltu.
Proszę o przemyślane wpisy a nie teorie nie poparte praktyką bo to dużo kosztuje.