Witam,
Od pewnego czasu nękają mnie dziwne utrzymujące się skoki obrotów, tzn. gdy silnik jest zimny przy odpaleniu skaczą na ok. 2ooo potem spadają do 13oo, i jeżeli nie dodam gazu to ten poziom się będzie w miarę utrzymywał ale jeśli dodam gazu to obroty zatrzymają się na ok 24oo i wraz ze wzrostem temperatury dochodzą do 2800.
Dopiero co wymieniłem przepływkę na Bosha(urzywka) ale poza zgaśnięciem marchewki na desce nic się nie zmieniło nadal jest jak było.
Po odłączeniu przepływki silnik faluje od 650 do 1000,(niezależnie czy jest rozgrzany czy nie)
natomiast przy podłączonej przepływce i wypiętej sondzie lambdzie obroty nieznacznie spadają przy nagrzanym silniku z 2800 do 2200-2400,
-1200 km temu wymieniany był rozrząd, wraz z olejem,
-jakiś 400 km temu wymienłem na Olej Liquie Moly(pewnie błędzie napisałem) 5w40 pełni syntetyk z wcześniejszym płukaniem silnika preparatem tez z tej firmy było ok wszystko.
-wspawanie nowej złączki elastycznej na wydechu,
przeczyszczony zaworek odmy za przepustnicą,
- przepustnica też przeczyszczona. akumulator trzyma-jest sprawny.
- dolot między przepustnicą a przepływką szczelny
- wariator lekko postukuje czasami,
nie wiem co się dzieje, lubię ten samochód ale pomału puszcza mnie już z torbami, mam alfę 145 ale silnik zmieniany z alfy 147 ts (tzn. tylko goły silnik, osprzet czyli kolektory i reszta pozostały ze 145
zamierzam pojechać na komp ale kiedyś byłem nawet przy starym silniku i obroty i tak były powyżej 1000.
Może to być wina sondy??? POMOCY!!!