Witam. Otoz mam taki problem. po nocy gdy ruszylem swoja alfa nie dzialalo wspomaganie. tzn na wolnych obrotach na postoju chodzilo wspomaganie tak przeskakujac tak samo jak dodalem gazu nawet na 5tys obrotow w postoju tak samo. gdy ruszalem nagle prakrycznie wogole nie dzialalo czasem przy skrecie zaskoczylo i chodzilo przez jakies 10 stopni obrotu kierownica. . spuscilem plyn wymienilem na druga pompe wlalem nowy plyn i wymienilem pasek zaczalem odpowietrzac i nadal to samo jednak bylo juz lepiej. ale ciagle nie to samo. przejechalem 20km zaczalem szybko krecic kierowca do oporu w jedna i druga az w koncu zaczelo normalnie chodzic wszystko bylo okey poki znow nie zostawilem na noc i znow to samo. co to moze byc? plynu nie ubywa wiec chyba powietrza nigdzie nie dostaje