Witam mam 18 lat i jestem tu nowy. Kupiłem swoje 1 -sze auto i jest to Alfa 146 z silnikiem boxer z 1995 roku. Tzn Ojciec mi kupil pomijając że w nocy i popijanemu

I chcieliśmy wymienić takie coś i chcieliśmy go podnieść na lewarku. Za progi sie nie dało wiec podłożyliśmy deskę zaczeliśmy podnośić i normalnie podloga sie zapada do środka! ( i to nie był zwykle lewarek do auta) jak by taki był i jaka osoba siedziala by w aucie to lewarek wszedł by jej w tyłek.
Normalnie tam nie ma podłogi wsadza sie palca i podnosi sie wycieraczke dziury na wylot.
nie wiem czy to jest taka cieniutka blacha spróchniała czy jakieś włókno czy inne dziadostwo.
pytania mam takie:
1 . czy te auta to maja taką dziadoską podłoge czy to tak spróchniało
2. czy zaprowadzić do znajomego blacharza żeby to jakoś zaszpachlowal pomalował , zakonserwował i zaspawał normalną blachą
3. czy po tym to sprzedać? czy nie
nie wieże ze ten grat wytrzyma mi 3 lata i jeszcze ten silnik tak cos rechocze