mam powazny problem. Zimny silnik, dopalił bez problemów po przejechaniu 10 km ogrzewanie nie dzialało dmuchając zimnym powietrzem, nagle temperatura silnika skoczyła do 130 stopni!!!. Zatrzymałem się poszedł dym z pod klapy. Po otwarciu zobaczyłem że całość zalana jest płynem chlodzącym (zilonym borygo) a zbiornik jest pusty. Nie wiem czy to chłodnica poszła czy jakić przewód pękł czy może uszczelka ???? każdy z mechanków mi znanych zajęty jest na 2 tygodnie więc może z Waszą pomocą sam bym się zabrał...Cóz mogło się stać?