Wczoraj po wykonaniu napraw w zawieszeniu pojechałem je przetestować, generalnie rewalacyjnie się przejażdżka zapowiadała, aż tu nagle silnik stracił moc, zjechałem po paru metrach na parking, silnik zdechł. nie dał się odpalić poczekałem aż ochłodnie też nic, auto scholowane do domu stoi i czeka na mądre jakieś poczynania. Znalazłem podobny temat mówił i zaworze EGR i paprochu w układzie dolotu. Rozkręciłem EGR a tam się okazuje że nie ma w nie ostatniego elementu na tej szpilce w nim oraz nakrętki (wnioskuje po jej braku oraz ze ta szpilka na końcu jest gwintowana). Więc czeka mnie droga ku zaworom:/
Komp wskazał tylko błąd EGR-u
1.Moje pytanie czy ktoś się z tym spotkał już i jakie rokowania na przyszłość??
2. A alfie nie przeprowadzałem jeszcze takiej operacji i czy po odkręceniu kolektora ssącego będzie dostęp dość dobry do zaworu,czy sie nie bawić w to i ściągać od razu całą głowice??
Pozdro i dzięki za odpowiedz