Witam. Poprzednio byłem użytkownikiem Renault Megane Coupe. I na tym zakończmy o tym samochodzie, bo nie chce o nim nawet wspominać :roll: Dzień po sprzedaży samochodu wszedłem na otomoto i wypatrzyłem taki oto samochód:
Alfa Romeo 156, 2.4 JTD, rocznik 1999. Kolor srebrny, z alumkami, sprowadzona z Luksemburga, do odbioru w Zamościu. Przebieg 180 tyś, klimatyzacja itd itd itd. Do zrobienia wg sprzedającego: tulejka.
Na drugi dzień byłem już w Zamościu, silnik pracował równo i ładnie, krótkie zastanowienie- kupuje![]()
Cena po wytargowaniu się- równe 13.000zł + opłaty. Po powrocie zawitałem od razu u znajomego mechanika w celu tradycyjnej wymiany rozrządu, płynów itd.
I teraz opinia mechanika. Do wymiany:
- obie tulejki z przodu
- całe sprzęgło :!: ( 900zł)
- zimering :!: ( uciekł mi prawie cały olej )
- jakaś metalowa rurka od wspomagania, bo płyn wyciekał
- pęknięty halogen
- tradycyjnie płyny plus rozrząd
Części ku mojej radości są o wiele tańsze niż do Renault :>> Tak więc dobrze się złożyło, że miałem przeznaczone dodatkowe 2500zł na "zainwestowanie" w nowo kupiony samochód. Oprócz powyższych rzeczy do wymiany nie ma nic. Opony dostałem jak nowe, klocki podobnie, samochód w środku czysty i zadbany, praca silnika idealna, przyspieszenie po prostu marzenie :!:Czy kupiłbym znowu tak spontanicznie alfe? Myślę, że tak. Z tego co czytam i tak nie trafiłem źle, niektórzy mieli o wiele gorzej. Teraz po takim remoncie wiem co mam i będę o to bardzo dbał. Ponadto dodam tylko, że auto po dokładnym sprawdzeniu okazało się (tak jak było napisane w ogłoszeniu) nie bite. Żadnej szpachli itp. Kilka drobniutkich rys, ale wiadomo, że auto ma już 9 lat, więc dziwne żeby rys nie było w ogóle.
Co zaś tyczy się samej przyjemności z jazdy, to tego po prostu nie da się opisać. Piękne przyspieszenie, łatwość prowadzenia itd. Jadąc 150km/h delikatnie puściłem kierownice i zahamowałem- auto nie odbiło nawet minimalnie w żadną ze stron. Największa frajda jest przy ruszaniu na światłach- kilka BMW serii 3 z dresami w środku już się zdziwiło :twisted:![]()
Sprzedając moje Renault Megane Coupe i kupując Alfe, mimo powyższej inwestycji na warsztacie i tak twierdzę, że przeskoczyłem poprzedni samochód o co najmniej 2 klasy. Każdemu użytkownikowi tego forum, który zastanawia się nad zakupem alfy i ciągle się waha gorąco polecam tą markę.
Poza tym liczę jeszcze na Wasze opinie i sugestie w tym temacie drodzy Alfoholicy. Chętnie dowiem się czegoś o spalaniu przy silniku 2.4, o awaryjności samochodu, o rzeczach, na które powinienem zwrócić szczególną uwagę.