Witam Wszystkich.
Podobne tematy były już niejednokrotnie poruszane na tym forum, lecz dokładnie tego co dotyczy mojego auta nie znalazłem dlatego pozwoliłem sobie założyć nowy wątek.
Zauważyłem, że falują mi obroty silnika - szczególnie po zagrzaniu się motoru. Najbardziej jest to widoczne i odczuwalne przy intensywnym kręceniu kierownicą np. podczas parkowania - zdarzyło mi się, że nawet samochód zgasł. Oprócz tego czuć nierównomierną pracę silnika w przypadku gdy np. jadę na IV biegu ok. 60-70 km/h i nagle puszczę pedał gazu to od czasu do czasu szarpnie samochodem. Takie same objawy szarpania czasami mają miejsce przy przyśpieszaniu na I lub II biegu. Też nie jest to płynne przyśpieszenie (tak jak w przypadku w/w zwalniania na biegu IV) lecz czuć cykliczne, kilkukrotne szarpnięcia samochodem - zaznaczam jednak, że nie dzieje się to zawsze - czasami auto jedzie normalnie i zupełnie płynnie. Obroty falują także na biegu jałowym w zakresie ok. od 700 do 1300 obr./min.
Nie jeżdżę jakoś agresywnie ale też nie "zamulam" silnika - staram się prowadzić płynnie i ekonomicznie ale bez przesadnego oszczędzania benzyny i podzespołów samochodu.
Pojechałem na diagnostykę komputerową do serwisu Fiat, Lancia, Alfa Romeo i po podłączeniu do kompa nie wykryto mi żadnych błędów, jednak po przeglądzie i ocenie mechaników z tegoż serwisu stwierdzono, że do wymiany jest silnik krokowy. Kupiłem więc nowy Bosch-owski. Postanowiłem, że spróbuję wymienić go samemu przy okazji czyszcząc układ dolotowy z przepustnicą. Po zamontowaniu jednak nowego silnika krokowego do auta obroty silnika zaraz po załączeniu motoru są zdecydowanie wyższe niż na starym silniku krokowym - na tym nowym utrzymują się na wartości ok. 3800 obr./min. Próbowałem to wyregulować linką od gazu dochodzącą do przepustnicy lecz nie przyniosło to ostatecznie oczekiwanego rezultatu - obroty nieco się zmniejszyły ale i tak pozostawały zbyt wysokie (rzędu 2700 obr./min.) mimo iż linka nie stawiała zupełnie oporu by przepustnica zamknęła się bardziej. Po oględzinach doszedłem do wniosku, że na nowym silniku krokowym przepustnica jest o wiele bardziej otwarta niż na starym silniczku nawet mimo odpowiednio wyregulowanej (niemal luźnej) linki. Wygląda to tak jakby po prostu ten nowy silniczek krokowy "powstrzymywał" przepustnicę przed większym domknięciem się. Zastanawiałem się czy np. przepustnica ma jakiś wewnętrzny, dodatkowy mechanizm do regulacji jej otwarcia na innym (nowym) silniku krokowym? Póki co z powrotem zamontowałem stary silniczek krokowy i nadal tak jeżdżę. Całe szczęście nie jest to jakoś bardzo uciążliwe - bo szarpnięcia zdarzają się nie zawsze i nie są duże, a falowanie obrotów (szczególnie na nie bardzo zagrzanym silniku) nie są w dużym zakresie więc nie jest to przeszkodą. Ostatnio kiedy bardzo mocno falowały przejechałem ok. 100 km i próbowałem zaparkować w zatłoczonym Krakowie więc doszło do tego intensywne kręcenie kierownicą.
Bardzo dziękuję za wszelkie sugestie, uwagi i wypowiedzi.
Dokładny model to - Alfa Romeo 146 Twin Spark 1,6 rocznik 1999 - jest to wersja silnika t.i. - z tego co wyczytałem w instrukcji ta późniejsza.