Alfahoza czyli wszystko działa inaczej. Otóż zaczeło się kilkanaście dni temu. Częsciowo wspominałem. Problem z IV biegiem, taki "gumowy" jakby nie zaskakiwał. Po kilku dniach dołączyła do niego dwójka i generalnie ciężko było później wrzucić na luz. Już byłem załamany ale... wczoraj jeździłem dłużej autem tak że złapało 90 stopni C i generalnie silnik był dogrzany. Objawy ze skrzynią znikły jak ręką odjął. Biegi wskakują jak marzenie. Tak się zastanawiam o co w tym chodzi. Na pierwszy ogień idzie wymiana oleju w skrzyni. Może brakło a ta reszta podmarza i stąd problemy ?? Sam nie wiem. Jak jest zbudowany układ przekazywania biegów z lewarka ? Jakieś cięgna, metalowe wodziki ? Jak to działa ? Może ktoś mnie oświeci ? Jednak Alfahoza to kilka usterek. Jadę sobie i ze środkowego nadmuchu dym po chwili znikł. Oględziny nic nie dzały. Następnego dnia to samo. I co się okazało ? Z nadmuchu został mi tylko 4 bieg reszta umarła a dym to chyba z tego. Jak to naprawiać ? Jak się do tego dostać i czy ten moduł jest naprawialny czy już mam szukać jakiegoś złomka do rozbiórki ? Da się zaadoptować ten element z TS-a ? Bo ja mam starą konsolę z kwadratowymi nadmuchami.
Z góry dziękuję za diagnozę bo muszę ja leczyć zanim wymyśli mi coś nowego....