Pisałem już wcześniej o moim problemie z ABS, naświetlę go jeszcze raz gdyż nie znalazłem przyczyny a zaczyna mnie to drażnić poważnie :-)
Problem wygląda tak...
Autko jeździ normalnie hamuje przy większych prędkościach normalnie, zaczynają się schody na hamowaniu do świateł, auto hamuje normalnie i dopiero jak już się dotacza, załącza się ABS i odbija pedał jakby się po lodzie jechało. I tak jest za każdym razem jak się dojeżdża do czegoś z małą prędkością, przy dotaczaniu się do przeszkody, tak w innych przypadkach nie ma problemu. Dodam że się nic nie świeci na desce. Czasem zaświeci się kontrolka ABS i ESP razem i jak się świecą to nie działa ABS i problem znika. Ale wtedy kontrolki się świecą.
Czynności które poczyniłem, to byłem na komputerze i nic to nie wykazało. Wyczyściłem wszystkie czujniki i "orbity" po których pracują. Ale to nie przyniosło efektu... nie bardzo wiem za co już mogę się zabrać, czytałem na forum o ABS i może to jakiś czujnik przy pompie?? Może ktoś miał podobne objawy, problemy i może pomóc...