Ja założyłem depo (zwykłe, nie ksenon). Generalnie opcja dla dłubaczy z samozaparciem. Gdzieś już opisywałem na forum, od początku nie działa w żadnym regulacja wysokości, świecą w ziemię, nie da się użyć silników od elektrycznej regulacji (ustawiłem wysokość świecenia wsadzając odpowiednio przycięte korki od wina między oprawę żarówki a obudowę, mhm

). Wymieniałem na jesieni a już parują. Wczoraj przestały świecić (uderzenie pięścią w klosz usunęło usterkę, więc pewnie coś nie łączy, popsikałem kontaktowym sprayem na wtyczki ale ciągle to samo - czasem świeci jeden, czasem oba, a czasem żaden). Od nowości był też problem z połączeniem, wtyczka się zapadła do środka lampy. Mam jeszcze stare lampy i mam w planach dociągnąć na tych depo do wiosny a później spróbuję zbudować z nowych depo i starych oryginałów coś działającego.
Acha, zapomniałem dodać że nie świecą postojówki. W ogóle. Od nowości. Nie wiem czemu, nie mam czasu tego pomierzyć...