Witam.
Wlasnie przeczytalem troche o silnikach V6 Alfy Romeo i jestem w szoku))
Cytat ze stronki Cuoresportivo.pl
''Prototypowe silniki 2.5 V6 Twin Turbo poddane zostały morderczym testom wytrzymałościowym. Po przejściu standardowych testów według procedur Alfy (jeden z nich nosił nazwę Autostrada del Sole, drugi Mille Miglia), które zdaniem Callawaya są niespotykanie wymagające, nie mające odpowiedników u innych producentów, nadeszła kolej na test testów. Na coś niewyobrażalnego. Dwa prototypy na życzenie Alfy pracowały przez 200 godzin czyli prawie osiem i pół doby na stanowisku hamowniczym, przy pełnym obciążeniu, czyli na wysokich obrotach z doładowaniem. Po zakończeniu eksperymentu Bob Bornaschella, główny inżynier z działu badawczo-rozwojowego Callawaya powiedział o alfowskim silniku: "To jest najmocniejsza maszyna, jaką widziałem w życiu. Najodporniejszy silnik, jaki kiedykolwiek mieliśmy na pomiarach. Pod koniec testu nie mogliśmy uwierzyć, że to wszystko się jeszcze trzyma kupy. A potem rozebraliśmy silnik na czynniki pierwsze. Zrobiliśmy chirurgiczną inspekcję wszystkich części. Większość z nich utrzymała się w granicach normalnej, fabrycznej tolerancji."
Nie wiem jak wy ale ja jestem pod wielkim wrazeniem)))))))))
Pozdr.