Jak w temacie- zmieniłem rozrząd Alfa 156 JTS 03 rok - wszystkie rolki, paski,łącznie z wyrównoważającym,płyn chłodniczy, baa nawet wszystkie 16szt szklanek- hydropopychaczy. Wariata nie wymieniałem, gdyż miał się dobrze, nie hałasował, nawet tuż po uruchomieniu zimnego silnika. Po jednym dniu zaczął walić jakby miał się rozpaść.
Czy możliwe jest, żeby przy wymianie rozrządu coś nie tak poskładali i przez to wariator tak klekocze? Bo nie wierzę w przypadek, że przed wymianą była cisza i spokój a po wymianie wali jak oszalały dosłownie.. Dodam, że wymianę zleciłem ASO bojąc się innych serwisów pod względem wymiany rozrządu w JTS-ie..
Jutro z rana jadę do serwisu, niech sobie posłuchają.. Czy mam podstawy do jakiejś reklamacji? Znając życie powiedzą, że zalecana była wymiana wariatora i skasują mnie 500zł za wariator i kolejne 500 za jego wymianę..