Witam.
Spotkała mnie wczoraj wieczorem niemiła przygoda. Wracałem do domu...trochę mi się spieszyło ale jakoś nie wariowałem..max 140km/h i może ze 3 razy depnąłem na maxa przy wyprzedzaniu. Po ok 20km usłyszałem dziwny hałas..myślałem że to TIR jadący prze mną tak hałasuje, więc początkowo nie wzbudziło to mojego podejrzenia ale po ok 2km TIR zjechał a hałas pozostał. Zatrzymałem się myśląc że to może coś z kołami, klockami itp ale dalej coś hałasowało, jakby ocieranie. Nagle widze dym spod maski, otwieram...a tam się pali! Ogień był za silnikiem w dole (pod filtrem paliwa) Gaśnica na szczęście działała i wystarczyła by ugasić. Teraz stoi na podwórku i nie wiem ...siekierą ją czy pogłaskać ;/
Gdyby ktoś miał jakieś pomysły skąd i dlaczego ogień..proszę o sugestie gdzie zacząć szukać.
Próbowałem cokolwiek zobaczyć tak na szybko ale w 2,4JTD niewiele widać bez kanału![]()