Witam Serdecznie.
Od pewnego czasu mam spory problem ze swoją alfą. Po wpadnięciu w większą wyrwę w jezdni, zapala się kontrolką wtrysku i przez dłuższą chwilę w ogóle silnik nie reaguje na wciskanie pedału gazu. Auto nie gaśnie i na pół sprzęgła normalnie rusza, ale nie można przyspieszyć. Po chwili zaczyna reagować i wkręca się na obroty ale kontrolka nie gaśnie. Dopiero po kilku odpaleniach auta gaśnie, a problem powraca po kolejnym spotkaniem z nierównością. Nigdy przedtem nie miałem takiego problemu, owszem kontrolka sporadycznie się zapalała, ale przeważnie przy dużych mrozach, z tym że auto wtedy jechało normalnie.
Pozdrawiam i proszę o ewentualne wpisy osób, które się spotkały z czymś takim.