Witam, mam problem. Z własnej głupoty popsułem sobie elektryke w samochodzie. Wymieniałem żarówki podświetlania poziomu paliwa i przy składaniu przypadkowo do włącznika świateł awaryjnych dotknąłem pinów złą kostką(są 2 do włącznika) i chyba zrobiło się zwarcie. Nie działają wycieraczki, spryskiwacze, elektryczne szyby i kierunkowskazy(a awaryjne działają) i dmuchawa. Sprawdziłem bezpieczniki pod kierownicą, pod maską i wszystkie są OK. Jakieś propozycje rozwiązania tego problemu przed pojechaniem do elektryka? Pozdrawiam