Witam wczoraj jadac na mecz alfa przy 140km/h stracila moc alfa dala sie krecic do max 3/3,3 obrotow po czym mrugnela kontrolka awari silnika odpuscilem jej gazu po czym kontrolka znikla po koljnych kilometrach auto dalej nie mialo mocy dochodzilo max do 160/70 i dalej nic raz z gorki doszlo do 190 po ciezkich trudach i kontrolka potem juz swiecila przez 100km stanolem na cpn odpiolem przeplywomierz i zapalilem auto kontrolka zaswiecila sie i znikla auto stalo sie ciut mocniejsze lecz na 4/5 biegu kontrolka sie zapalal po czym gasla to moj pierwszy post na forum wiec prosze o wyrozumialosc dodam jeszcze ze to ar 156 1.9 jtd 01.rok