Witam i pytam:
Zginął mi ślimak (plastikowy) z przekładni napędzającej czujnik prędkości w skrzyni. Przyczaił się jak nie patrzyłem i wskoczył do środka. Jakie są realne konsekwencje pozostawienia go w skrzyni? Jest jakaś przegroda pomiędzy skrzynią właściwą a komorą gdzie jest czujnik? Mam jeszcze przez chwilę auto na kanale i nie wiem czy się za to zabierać bo nie wiem czy gra warta świeczki.
BTW ma ktoś takiego luźnego ślimaka?
AR 164 2.0 TS '91
--
pozdrawiam
flup