Miło, że jest takie zainteresowanie tematem. Więc tak...
Samochód śmiga na oleju Liqui Moly 10w40 + ostatnio litr dolewki Valvoline Max Lifem też oczywiście 10w40 (ta sama specyfikacja), bo niestety nigdzie na miejscu nie mogłem dostać Liqui Moly. Innych rodzajów olei nie leję.
Fakt, ostatnio nie miałem nawet czasu na dłuższą przejażdżkę i szczerze, to dziś po odkręceniu korka się zdziwiłem. Płynu chłodniczego raczej tak jak pisałem nie ubywa, więc mam nadzieję że uszczelkę pod głowicą można wykluczyć. Jutro jeszcze odkręcę dla pewności korek od zbiorniczka wyrównawczego i zobaczę czy nie pływają tłuste oka.
Gdyby te spaliny było czuć ze zbiorniczka wyrównawczego, to dawno już bym remont robił Odkręciłem dziś korek od wlewu oleju i po prostu "niuchnąłem" było czuć trochę tak jakby benzyny, dlatego myślę że to mogą być spaliny. Czytałem, że niby to dość normalne, ale jednak wolę się zapytać.
Auto to czysta benzynka. Akurat ten majonez, z tego co wiem to parafina. Chyba, że się mylę. Druga sprawa, że po 4 kilometrach auto raczej jeszcze dobrze nawet się nie nagrzeje, więc nie przeskoczył by chyba nawet na gaz.
Podejrzewam też, że mógł mi siąść termostat... Po tych średnio 15 kilometrach, benzyniak powinien się już chyba zagrzać do 90 stopni? Jak myślicie? Zaobserwowałem to jeszcze przed mrozami, że coś auto nie trzyma temperatury... W zasadzie to auto nagrzewa się do 90 stopni i wyżej, jedynie w korku... Potem jak ruszę to wskazówka spada gdzieś na około 70-75 stopni. Wychodzi to tak, jakby silnik wcale się nie dogrzewał, no bo aż takie wahania temperatury? Rozumiem kwestia 5 stopni czyli 85-90, ale nie około 70 do nawet 100... Zaobserwowałem to gdzieś około 3 tygodnie temu i teraz tak sobie skojarzyłem to z tą "mazią" pod korkiem wlewu oleju.
#edit.
Dodam też, że jak było przynajmniej lekko na plusie, czyli w sumie jeszcze nie tak dawno, to nic takiego nie było.
Od około miesiąca, mam taką sytuację, że alfą raczej dużo nie jeżdżę, do tego obecne temperatury i wilgoć robi swoje... Pewnie dlatego też taka maź się zrobiła pod korkiem. Wystarczy wymienić termostat, dobrze przegonić auto i powinno być okej. Przynajmniej takie jest moje zdanie, ale jednak wolę się upewnić.
Co wy koledzy na to wszystko?