Tak to ciekawe a niby jakie problemy mają te modele? mam dwie może coś się dowiem
Printable View
No to Ci powiem Andrzeju :) Często coś ze światłami nie halo (np. załamane przewody idące do bagażnika) i czujka ciśnienia w klimie nie łączy.
- - - Updated - - -
Usuwające się klamki i lusterka jeszcze :)
ze światłami? nic nie wiem o takim problemie
urwane przewody w gumowej rurce- a co to za problem bzdet 10 min roboty bez nakładu finansowego
Czujnik ciśnienia- nic mi o takiej usterce nie wiadomo żeby to występowało jakoś masowo w tym modelu
Lusterka owszem brak na rynku nowych, niestety tego już nikt nie robi
łamiące sie klamki- ja tam mam wszystkie sprawne a wrazie czego kupic jeszcze można i to nie drogo
Coś kiepsko z tymi usterkami same duperele, daj cos sensownego
Kuwa sorry! Nic innego do łba mi nie przychodzi ;)
155 to już nie nowy model mimo to jest mniej zmartwień niż przy nowszych modelach zapewniam:D
Andrzejku , prawda jest taka że , w Alfie tylko takie pierdoły siadają :P - i to najbardziej wkur** bo człowiek się z głupią pierdołą morduje , palce łamie itd. :P
Co do lusterek , klamek - a co za problem raz na kwartał przelecieć wszystko olejem w spray-u ? 10 min roboty i masz z głowy ( powiem tylko że mi jeszcze się klamka nie rozwaliła a czerwona przeżyła już 14 zim u mnie :p
A najlepsze jest to :P że Alfa często sama się naprawia :P
Troche odbiegamy od tematu ale to norma u nas:D
155 ma problem jedynie z korozją tylnej części nadwozia ale które auto w takim wieku takich problemów nie ma:D
Jeśli do czegoś się można przyczepić w 155 to tylko do jakości wykonania takich pierdół jak klamki,czy lusterka. Poza tym według mnie nie są bardziej awaryjne jak 156 czy 147.
Niby żaden ale jak nikt nigdy tego nie robił to gdy kupuje się taki samochód to już może być za późno. No ale uczciwie trzeba powiedzieć, że większość awarii w 155 da się naprawić przy pomocy WD40.Cytat:
a co za problem raz na kwartał przelecieć wszystko olejem w spray-u
Klamki czy lusterka to chyba same pękają - taki kurew*ki plastik + "szajsmetal".
Cześć.
Przeglądam forum od dłuższego czasu i nie znalazłem takiego tematu, a przydałby mi się i zapewne innym użytkownikom TS'ów 16v.
Chodzi o panewki. Czyli to czego wielu z nas boi się najbardziej.
Chciałbym żeby w tym temacie każdy z nas napisał co spowodowało jego problem z panewkami.
Być może pomoże to uniknąć innym problemu.
Jestem w stanie edytować 1 posta i wrzucać do niego informacje które od was dostane.
Jeśli temat się rozwinie prosze moderatorów o podwieszenie.
Problemy o których słyszałem
1. Słaby olej
2. Nie wymieniony na czas olej
3. Kręcenie silnika ponad 3 tysiące obrotów kiedy nie osiągnie dostatecznej temperatury
4. Jazda do odcinki
Do tej listy wpisałbym padającą pompę oleju - po jakimś tam przebiegu nie ma odpowiedniego ciśnienia. Ile tam prawdy to nie wiem - tak wyczytałem. Póki co dwa ts'y które miałem/mam nie sprawiają wiekszych kłopotów :)
był już praktycznie identyczny temat
Pokażesz ten temat gdzie użytkownicy wypisują swoje problemy?
Bo ja takiego nie znalazłem, a szukałem.
Edit. Znalazłem temat
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...e_panewki.html
Ale i tak proponuje 'wyciagnac' najważniejsze info i w nowym temacie podczepić
Edit 2. W tamtym temacie mało info i konkretnych przykładów
Najważniejszą przyczyną zacierających się panewek oprócz tych, które wymieniłeś jest DUŻY PRZEBIEG:)
http://www.forum.alfaholicy.org/foru..._juz_bylo.html
tu jest duzo rzeczy opisanych
Myślę że DUŻY PRZEBIEG to słowa klucze.. :) bo pompy oleju same nie padają, kręcenie do odcinki wcale temu silnikowi nie szkodzi o ile jest nagrzany i zadbany czyli wymiany oleju na czas i dobry olej itp..
Panewka to jakby nie było jest element eksploatacyjny który pracuje, wyciera się.. padają bo pewnie panewki dawały wcześniej do zrozumienia jakimiś dźwiękami że pora je zmienić..
Czyli rozumieć to tak że zanim mi padnie panewka to ją usłysze?
Olej sprawdzam codziennie. Musi być na max.
Póki silnik nie osiągnie 70 stopni nie przekraczam 2500 obrotów.
Gdzieś czytałem że niskie obroty szkodzą panewkom - przeciążenia duże
A ostatnio słyszałem że ktoś przekręcił panewke w TS kręcąc do odcięcia.
Pozwolę sobie zacytować dość stare słowa z tego wątku.. :P ale skoro temat pare dni temu odkopany to mam nadzieję że nikt się nie obrazi..
Zasadnicza kwestia wydechy w 1.6, 1.8, 2.0 nie różnią się średnicą rur, mają takie same tłumiki, i takie same katalizatory.. więc jak można mówić że 2.0 lepiej brzmi skoro brzmienie wszystkich TS-ów w tej samej budzie jest takie same bezwzględu na pojemność :D xD
Sam robiłem różne przekładki wydechów fabrycznych, poprzez kombinowane po customy z kwasówki.. i owszem TSy mają fajne brzmienie tylko trzeba je uwolnić dobrym wydechem ;) a pojemność nie ma znaczenia bo brzmią tak samo..
Co do panewki to nie mam doświadczenia aż takiego bo w moim one nie padły.. ale logika działania pozwala sądzić że zanim całkiem obróci się panewka to będzie słychać jakieś "pyknięcia" bo już wtedy ta panewka będzie wytarta.. zresztą zdarzają się takie posty typu co to za dźwięk.. i właśnie m.in takie dźwięki są opisywane..
Sprawdzanie codziennie oleju to lekka przesada.. jeśli uważasz że aż tak spierdziela że musisz sprawdzać codzień to już wypadałoby zajrzeć któredy ucieka, czy pierścieniami czy zaworami..
Ja sprawdzam raz na tydzień jak ostrzej jeżdzę jak standardowo jeżdzę to raz na dwa tygodnie..
Póki silnik nie osiągnie 90 stopni nie przekraczaj 3000 rpm z tymi 2500 to może pierwsze 2 minuty jazdy w taką zimę jak teraz a w reszte roku to bez przesady..
Ogółem niskie obroty silnikom wolnossącym nie służą.. obroty powinny być optymalnie dobierane do prędkości i biegu na jakim jedziesz.. tak by silnik pracował płynnie, bez szarpnięć zbędnych + odpowiednio nagrzana temperatura + wyższe obroty to w pewien sposób oczyszczanie silnika nawet gdzieś to w instrukcji którejś Alfy czytałem w dziale "użytkowanie"..
A jeśli przekręcił panewkę kręcąc do odcięcia to zapewne auto miało swój przebieg, mało dbane no to cóż miało prawo się dziać..
Jako podsumowanie możnaby napisać "Jak dbasz tak masz".. jeśli kupiłeś trupa po kimś kto nie dbał to wymienisz całe auto.. a jak auto było zadbane i będziesz dbać dalej to wymiany będą wchodziły w przebieg jak podczas normalnej eksploatacji auta.. bo nic nie jest wieczne..
Nie wiem od czego to zależy - ale szukajac auta dla siebie czy to 166 czy147 czy 156 - to każda dwulitrówka ( a ogładalem w sumie koło 12) miała wycięty katalizator - i dzwiek byl zupelnie inny niz seryjny.
Nie zagłebialem sie w temat - dlaczego maja powycinane - ale moze to jakas kwestia róznicy dzwieku
147 prawie 220tyś na blacie + to co rumuny skręcili na granicy.
Praktycznie cały czas kręcona u mnie do odcinki - i nic.
zawsze olej max, zawsze co 10tyś wymiana, zawsze rozgrzewany do 90.
podstawa to olej.
druga podstawa to olej
trzecia podstawa to olej .. na czas.
jak nie olejesz tych spraw bedzie smigal.
Ostatnio widzialem 146 2.0 TS z nalotem grubo ponad 420tyś od 115tys km w polsce
To w mieście chyba nic więcej niż 2 nie wrzucasz ;)
A tak na poważnie to było już sporo tematów i wypowiedzi odnośnie panewek. To, że panewka przekręci się podczas testowania prędkości max nie znaczy, że powodem jej przekręcenia było testowanie prędkości max. To nie dzieje się w ciągu chwili. Każdy właściciel TS powinien wbić sobie do głowy, że nie są to pancerne silniki idioto-odporne i trzeba na nie uważać. Zwłaszcza gdy nie znamy dobrze poprzednich właścicieli naszego auta i nie wiemy jak obchodzili się z silnikiem.
Są to po prostu gówniane silniki i tyle. Ty też nie znasz historii silników z przekręconą panewką a z góry zakładasz że ktoś nie dbał. Właścicielowi renówki w której panewka przekręciła się po kilkudziesięciu tysiącach km też powiesz że nie zmieniał oleju i jeździł z minimum na bagnecie (ten powód mnie najbardziej rozwala :))??Cytat:
silniki idioto-odporne
Nie bierz tego drift-r do siebie, to jest do wszystkich alfowskich wróżek ;)
Swoją drogą w 1.4 czy 1.6 ten problem nie występuje tak często jak w 1.8 i 2.0. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie spierdziela mi, ale kupiłem niedawno TS'a i chce kontrolować jak to wygląda. więcej niż 3 min to nie zajmuje.
Równo 90? A co z faktem że TSy sie nie dogrzewaja w zime? Przy 80 stopniach jak będzie 4000 obrotów to źle?
Pozatym dziwnie piszesz. Nie przesadzaj z tymi 2500, ale do 90 miej 3000.
Sugeruje się bardziej wskazówką temperatury silnika niż czasem/iloscia przejechanych km.
To motywujące :) Wiesz coś więcej o tym aucie? Może miał robione panewki?
Trzeba było po vinie sprawdzić czy silnik ori :)Cytat:
Ostatnio widzialem 146 2.0 TS z nalotem grubo ponad 420tyś od 115tys km w polsce
Driftr- chodzi o to ze po prostu odcinka często jest.
Bo lubie warczenie TSa.
Pierwsze słysze o niedogrzewaniu się TSa zimą.
i 147 i 166 na sztorc 90 (88* dla maruderów) i stoi.
W kilku tematach odnośnie panewek było już rozstrzygane czy to wróżbiarstwo czy jednak nie. Pewien obraz odnośnie jakości i interwałów zmian oleju może dać płukanka przed wymianą oleju.
- - - Updated - - -
Wiem o co Ci chodziło stąd na końcu odpowiedni emotikon ;)
A dźwięk TSa - łatwo polubić.
Nie dziwnie piszę tylko nie czytasz ze zrozumieniem :P ktoś niżej już napisał to samo co ja..
Nic nie wiem o niedogrzewaniu się TS w zimie, mam nawet wskaźnik temperatury oleju dodatkowy i nie widzę żadnych problemów z łapaniem temperatury..
Poprostu póki silnik nie jest nagrzany czyli 90 stopni temp wody.. to nie przekraczaj 3000 obr.. a w zimie ewentualnie dodatkowo nie przekraczaj przez powiedzmy pierwsze minuty działania silnika 2500 (Jeśli odśnieżasz auto porządnie jak Ja to samo odśnieżanie trwa z 5-6 minut i wtedy nie musisz się martwić tymi pierwszymi minutami do 2500 obr bo auto stoi na 1100 około)
A o przejechanych kilometrach nic tu nie mówiłem..
Co 80 stopni i 4 tyś obrotów w lato nic napewno nie będzie ale w zimie 80 stopni temp wody znaczy że olej jeszcze nie ma 50 stopni nawet więc moim zdaniem powyżej 3 tyś obr to źle..
Dzięki wskaźnikowi temp. oleju ogółem sporo można się dowiedzieć o tym silniku i o dbaniu o niego w różnych porach roku.. i mogę z pełną świadomością powiedzieć że w zimie takiej jak jest teraz w Warszawie czyli -6 stopni.. to 90 stopni temp. wody w układzie chłodzenia to oznacza tylko tyle że ogrzewanie dobrze zaczyna działać a temp. oleju dopiero dociera do 50 stopni.. więc radzę uważać jeszcze z obrotami powyżej 3 tyś..
Jak dorwę jakiś uchwyt typu przyssawka na aparat do auta to nagram film ile trwa nagrzewanie na podstawie widocznych czujników w moim aucie..
Szerzenie tekstów typu "tak mają" :P jest denerwujące..
Mój tak NIE MA :P 90 stopni równo i ani drgnie..
80-90 stopni to miał kiedy przetestowałem termostat firmy Vernet.. po miesiącu się wnerwiłem i zamówiłem w ASO oryginał Behr.. i już spokój jest od tamtej pory..
Musze sprawdzić pod kompem. Bo może wskaźnik przekłamywać. Termostat mam Behr'a
wskazniki zazwyczaj przekłamują, moj pokazuje w zasadzie max 80 stopni, przy czym komp w tym momencie podaje 88-90, takze nie ma co wymieniac termostatu itd dopoki sie kompa nie podłączy i nie sprawdzi
Termostat Behr jest lepszy niż Vernet i dawali go na pierwszy montaż w fabryce, ale jeśli ktoś chce koniecznie wiedzieć jaką ma temperaturę cieczy to trzeba się podpiąć pod kompa. Ja w swojej 156 2,4 JTD miałem wymienić termostat, a okazało się że zegar zaniżał wskazanie o 15 stopni. Co do silników to 2,2 DCI Renault i 2,0 TDI VW do 2008 roku to najgorsze silniki dostępne na rynku. Mają wady konstrukcyjne i zawsze się zatrą . Rekordzista brał od nas motor do Renault, bo jego zatarł się przy 57 tysiącach od nowości...
weelerwasp02, panewki to element eksploatacyjny? Dobre sobie. To wał korbowy to pewnie też element eksploatacyjny. Cylindry też, bo się wycierają. Zanim coś napiszesz to pomyśl trochę.
Jeśli ja mam myśleć zanim coś napisze to Ty sprawdzaj pisownie, i grzeczniej trochę kolego..
Panewki to jest element eksploatacyjny jak również pierścienie na tłokach.. wał korbowy i blok silnika raczej nie.. bo chyba fachowo cylindry nazywają się w tym wypadku blokiem silnika jeśli już tak się mamy czepiać..
A jak innaczej nazwiesz element który został zamontowany żeby dokładnie spasować wał z korbowodami i blokiem i który musi się siłą rzeczy ścierać? gdyby nie to, to po 200 000km powiedzmy musiałbyś wymienić cały wał bo by się ścierał jak panewki i nie miał byś czego wymienić bo panewek by nie było.. tak samo pierścienie na tłokach wszystko pracuje, zużywa się i po to są pierścienie żeby je wymienić po pewnym przebiegu eksploatacji..
Więc wyobraź sobie że pomyślałem zanim napisałem..
A co do samych panewek nie tylko w Twin Sparkach to obszerny materiał o przyczynach uszkodzeń..
http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/i...=czytaj&id=457
Najczęstszą podaną jest stary olej i słabe smarowanie..