Przód szybciej wyprowadzisz , niż dupe która Cię wyprzedza :P
a moze nawet nie wyprowadzisz ale jeszcze coś zdołasz zrobić , ale jak juz się kręcisz to wiele nie nakombinujesz:P
Printable View
Przód szybciej wyprowadzisz , niż dupe która Cię wyprzedza :P
a moze nawet nie wyprowadzisz ale jeszcze coś zdołasz zrobić , ale jak juz się kręcisz to wiele nie nakombinujesz:P
Mam inne zdanie i widocznie inne umiejętności.... "Dupę" która Cię wyprzedza w przednionapędówce bardzo łatwo jest opanować, gdy ma się dobre opony z przodu i w miarę szybko zareaguje kierownicą oraz pedałem gazu, ale jak to mówią za kierownicą człowiek się ciągle uczy
Ale przy spokojnej jeździe , mając zimówki z tyłu spokojnie sobie pojeździsz:)
A jak będziesz miał na tyle to zawsze Ci tył będzie uciekał ! masa zawsze robie swoje . FIZYKA
Widzę ze odrazu bierzemy warunki skrajne , a tu nie o to chodzi
To ze MDX jesteś kierowcą , i lubisz się bawić , i umiesz jeździć nie znaczy ze wszyscy umieją :) .
Coś tam umiem, ale mimo to cały czas się uczę jazdy i będę to robił zawsze...
Bardzo możliwe, że przy spokojnej jeździe miałbym inne zdanie, ale ja nie wiem co to bo jeszcze się tego nie nauczyłem ;)
Może nie będę już pisał więcej bo dla mnie im trudniejsze warunki na drodze = większy fun.... wiem wiem głupi jestem ;)
Pozdrawiam
Co jak co ale : go go LUBLIN to jak dla mnie HIT :)
Kiedyś również myślałem, że lepiej mieć z przodu mniej zużyte opony. Do czasu, gdy na zaśnieżonej drodze z górki i na zakręcie obróciło mnie ustawiając poprzecznie na całej szerokości drogi (dodatkowo między barierami). Nawet nie zdążyłem mrugnąć, a w przypadku samochodu za mną miałbym go wbitego w bok. Obecnie chyba wszystkie szkoły bezpiecznej jazdy i ludzie związani ze sportem motorowym polecają zakładanie lepszych gum na tył. Kilka razy na TVN Turbo pokazywali dlaczego, więc upieranie się przy układzie odwrotnym jest mało rozsądne. Niektórzy uważają, że na letnich oponach zimą jeździ się co najmniej porównywalnie do zimówek i nic ich nie przekonuje.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...quote_icon.png Napisał bocian http://www.forum.alfaholicy.org/imag...post-right.png
i znowu się zacznie ...
pamiętam poprzednią dyskusję ...
:-)
a nie mówiłem ...
:lol:
To jak nie chcecie zakładać na tył, to może się zgodzicie na jedną z przodu i jedną z tyłu. Oczywiście na skos :D
Nie wiem skąd takie wnioski? Poza jednym oponentem, którego już chyba nikt nie przekona, że się myli i chyba dwoma osobami, które mają inne zdanie, wszyscy pozostali się zgadzają z opcją "lepsze na tył" i dobrze. Testów żadnych nie trzeba robić, bo już dawno zostały zrobione przez ludzi, którzy potrafią jeździć samochodem i teoria została poparta praktyką.
Ciężki przód? To tym bardziej zakładam na przód gorsze, bo jest większy nacisk, czyli lepsze tarcie z podłożem. Dupa lekka jak Dziaru wspomniał i w dodatku podczas hamowania przód jest dociążany, a tył odelżany. To gdzie wtedy się przyda lepsza przyczepnośc, żeby tył nie poszedł bokiem, na przodzie czy na tyle?
---------- Post added at 14:11 ---------- Previous post was at 14:05 ----------
To może napisz lepiej, że celowo na tył zapodajesz gorsze gumy, bo chcesz, żeby auto szło bokiem. Tylko kolego jazda drogą to nie są zabawy na parkingu. Jeżeli każdy śliski zakręt atakujesz bokiem, to ja nie chciałbym Ciebie mijac na drodze :P
Dokładnie :D , pilot teraz w USA siedzi na szkoleniu i w tamtym roku przyszła do mnie na służbę :) Na liczniku już 285 tyś. więc powoli dobijam do 3. W sumie większych problemów nie ma, kilka rzeczy się wymieniło i śmiga dalej, tylko teraz mam problem ze zmienna geo. ale będę z tym walczył. Koniec OT :D
Nie lepiej po prostu co sezon zmieniać osiami jak napisałem wcześniej?? Ja tak robię i jak auto ma gdzieś polecieć to leci całe tak samo, wiele razy sprawdzane z czego raz przypadkowo.
Bez dwóch zdań: lepsze tylko na tył. Nie ma co nawet z tym polemizować.
Zakładając lepsze na tył (FWD) mamy plus bo dupa tak łatwo nie ucieknie na zakręcie i co jeszcze ???
bo
Zakładając lepsze na przód (FWD) to mamy lepsze hamowanie, lepsze przyspieszanie, lepsze sterowanie, możliwość wyprowadzenia tyłu z poślizgu (bo mając nawet najlepsze opony na świecie to nie gwarantują one że dupa nie ucieknie)
Także jak na razie zostanę przy przodzie :)
To co piszesz Mdx to właśnie te stereotypy, które powstały w latach 90 jak zaczęliśmy masowo jeździć autami z napędem na przód. Opinie poszły lawinowo i trwają do dnia dzisiejszego.
taką mam opinie popartą własnym doświadczeniem, a co do stereotypów to nie mają one dla mnie żadnego znaczenia.
Na razie póki jestem sprawny fizycznie, nie mam brzuszka i mogę szybko kręcić kierownicą to "uciekająca dupa" nie jest dla mnie straszna!!
Nie noszę stringów :D. Tłumaczę od nowa. Klasa premium zobowiązuje, czyli nie wypada jeździć na łysych kapciach obojętnie z przodu czy z tyłu. Najważniejsze pytanie to to, kto jakie opony uważa za gorsze lub lepsze? Rozumiem, że cała ta akademicka dyskusja tyczy się opon mieszczących się w granicach prawa (tj. powyżej 1,6 mm bieżnika)
lepsze na tył
Akademicka dyskusja? "Uciekająca dupa" "lekka dupa" "wyprowadzanie dupy z poślizgu" to typowo akademickie terminy :sarcastic:
Ta wysokość bieżnika to dla opon letnich chyba, bo zimówki to przy 4 mm są do wymiany :)
Walnij łopatologie bo nie czaję?? do czego premium zobowiązuje?? do nowych opon?? Jezeli mam starego Forda fieste to mogę/mam jezdzić na lysych??
Te 1.6 mm to już chyba lekka przesada. Na takich oponach to juz nie da się nic zrobić...
---------- Post added at 18:47 ---------- Previous post was at 18:44 ----------
Nie każdy ma zdolności Kubicy. Ja może bym sobie poradził ale moja kobieta bankowo odbiłaby kierownicą w drugą stronę i koziołek gotowy.
Na przejścia trzeba uważać i jezdzić z jakąś rozsądną prędkością
A na krzyż. Jedna w przodu, a druga z tyłu po przeciwnej stronie może być?
A ja proponuję zrobić sondę :) Bo w tym temacie jest tylko dużo niepotrzebnej teorii :)
Śledzę sobie ten temat od początku, ale dopiero teraz jakoś mnie naszło żeby napisać.
Zastanawia mnie to dlaczego niektórzy wciąż uparcie twierdzą (z całym szacunkiem do umiejętności i doświadczenia za kierownicą), że lepsze opony należy zakładać na przód, skoro wszelkie niezależnie przeprowadzane testy mówią inaczej - i nie chodzi tutaj tylko o napęd przód - tył, ale nawet dla 4x4 zalecane jest zakładać te "lepsze" na tył.
Rozumiem że lepiej się rusza i faktycznie droga hamowania jest często krótsza ale to pomaga tylko na prostym odcinku drogi natomiast w zakrętach, przy gwałtowniejszych manewrach i zmianach toru jazdy można się zdziwić.
od zawsze zakładam lepsze na oś napędową i jak narazie nie zmienie zdania i zadne testy na TVN turbo mnie nie przekonają.
Po 1 to zależy gdzie jeździcie, bo jak po mieście i macie zawsze odśnieżone drogi to nie poruwnujcie tego do warunków poza miastem gdzie trzeba sie przez ten śnieg przebić - życze powodzenia jeśli na osi napędowej macie "gorsze".
Pozatym jak jade w zimię, to jade na tyle wolno aby nie pozwolić na, to aby tył wpadał w poślizg - dla mnie jest to sytułacja ekstremalna i robie to tylko wtedy jak chce sie pobawić. (jak niema innych samochodów).
A co do tego, że alfa jest "premium" to prosze powiedz mi w ktorym miejscu alfy 145/6/7 156 166 w cenach do 20 tys (nie oszukujmy sie wiekszość z tego forum takie właśnie posiada) wskazuje na to, że włąścieciel jest bogatszy od włąścieciela samochodu innej marki w tych samych pieniądzach.
Nie każdego stać na kupowanie 4 nowych opon co 2-3 lata 2 razy w sezonie.
Ja bym założył tam gdzie masz napęd, czyli wersja 3
Oczywiście, że lepsze na przód a Ci co się upierają, że na tył to pewnie jedyny poślizg kontrolowany (lub nie) mieli przy prędkości 10 km/h pod czujnym okiem abs-u (oczywiście bez zgryźliwości wobec kogokolwiek).
Najpierw sobie polatajcie bokiem na śliskim przy 50km/h i pokręcicie kierą to zobaczycie.
Kiedyś nawet zakładałem opony z 2mm bieżnikiem na poszczególne osie i niestety nie tylko mnie jeździło się z lepszymi na przodzie.
Miałem na myśli testy chociażby ADAC albo wiodących producentów opon, chociaż pewnie te w TVN Turbo nie są jakieś gorsze.Cytat:
od zawsze zakładam lepsze na oś napędową i jak narazie nie zmienie zdania i zadne testy na TVN turbo mnie nie przekonają.
lepiej dla nich żeby się nigdy nie przekonali.Cytat:
Nie wytłumaczysz tego tym ludziom, bo oni maja własną teorię na ten temat..... do czasu ;)
Oczywiście ale 'latanie bokiem' pozwoli Ci poznać zachowanie auta i wyrobi prawidłowe odruchy, które na drodze czasami ratują życie. Poza tym poznasz momenty graniczne po których przekroczeniu wiesz, że już nic nie zrobisz z torem 'lotu' auta.
Mam na myśli to, że na drodze może spotkać Cię tyle sytuacji że wielu po prostu nie przewidzisz. Wiem że "latanie bokiem" doskonali technikę jazdy i pomaga zapanować nad autem w ekstremalnych sytuacjach, ale czasami możemy się "przyłożyć" do tego że nie opanujemy go.
Zgadzam się z Tobą bo w zeszłym roku miałem taką sytuacją i jedyne co zdążyłem zrobić to wybrać tą stronę drogi gdzie nie było rowu ale właśnie dzięki takim zabawą wiedziałem po dwóch ruchach kiery, że już nic nie zrobię i trzeba lecieć w pole.
OK. Tylko weź to wytłumacz mojej kobiecie, która dwa tygodnie temu zdała kwity na B i teraz gdy nadchodzi zima,żeby sobie "polatała bokiem" coby w rów się nie wj...
Kolejny raz powtarzam, że nie kazdy jest Kubicą i nie każdy chce nim być.
Generalnie chodzi o to żeby spokojnie wyjechac z punktu A do punktu B bez żadnych bączków na drodze i bez zastanawiania sie kiedy odbić kierownicą w drugą stronę dojechać do celu
BTW, skoro znaczna większość osób pisze o lepszych na tył to przedstawię Wam moją sytuację z życia wziętą.
Jadę w zakręcie, prędkość ok. 110km/h, droga dwujezdniowa, dwupasmowa, zakręt w lewo, ja na lewym tzw. szybszym pasie. Niewiele wcześniej przeszła tamtędy ulewa i przy krawędzi była niezła kałuża która nie zdążyła spłynąć. W tej sytuacji nie miałem nic do gadania jak wpadać w nią jedną stroną auta i modlić się że pójdzie. Gdybym na osi przedniej miał te gorsze opony to poleciał bym prosto w gościa na prawym i razem z nim do rowu albo zaliczył parę obrotów z finałem w rowie.
Także ja też uważam że lepsze na przód bo nie jestem idiotą i potrafię dostosować prędkość do warunków na drodze a wtedy nie ma mowy o jakimkolwiek poślizgu tyłu.
Uprzedzając teksty że jechałem za szybko itp - jest to wada drogi w tym miejscu, wszędzie indziej nie było żadnej stojącej wody jedynie mokry asfalt więc sytuacja nie do przewidzenia.