Napisał
Andrzejsr
Tu chodzi raczej o to , że w QV to nie są tylko stylistyczne elementy, ale rozwiązania mające faktycznie służyć mechanice - wyloty powietrza z chłodzenia hamulców, spoiler dający docisk itd.
W zwykłej wersji narażają na śmieszność przynajmniej - jak ślepe rury w pugu którymś czy mercedesie, pseudo-wyloty powietrza w ford s-max, głos silnika z audio czy kubełki i szelki w aucie drogowym.
Jak i zbyt duże, bez uzasadnienia felgi.
Oby właśnie Alfa nie szła drogą takiego żałosnego "tuningu" typu m-pakiety czy s-type.
QV to QV i jej wolno, i ona tego potrzebuje (o tych dodatkach - smaczkach ale nie bezsensownych mówię). Zwykła codzienna Giulia i to "w dieslu" nie potrzebuje docisku i wylotu z hamulców bo nie jest przewidywana na ich notoryczne przegrzewanie - to nie ma tych dodatków i niczego nie udaje czym nie jest.
Tak mam nadzieję będzie. Oby. Cel i do niego dobierane auto. A nie jak kilka w ostatnich latach Alfy - udające coś czym nie jest i dopisywana do nich filozofia że emocje, że pasja, że dusza... w przeszłości gdzieś a nie realnie.