Kolego oj nie tak miało być nie tak, tu wszyscy tylko narzekają ...
Printable View
Kolego oj nie tak miało być nie tak, tu wszyscy tylko narzekają ...
Uwierz mi proszę ze kilka lat temu sam nie uwierzyłbym ze kiedyś wyrażę taka opinie o AR.
W zasadzie ta marka dla mnie nie istniała, a sumie chyba rzeczywiście tak było.
tak czy siak miło widzieć AR w dobrej formie :)
Natomiast dla mnie oczywiste jest to ze to nie jest auto dla tzw "Janusza" motoryzacyjnego.
Faktycznie to przeczytaniu sporej części tego wątku dziwi mnie podejście do Gulii biorąc pod uwage
nazwe tego forum. Ja osobiście pomimo rodziny 2+2 jestem w stanie przeboleć mały bagażnik i inne tego typu bzdety. Zreszta po EVO rodzina gorzej mniej niebędzie :lol:
I ja miałem okazje dziś pooglądać tylko, nie jeździć Giulię. W Ganinex'ie w Katowicach. Co do obsługi co całkiem ok, ponieważ padało sprzedawca sam z siebie zaproponował że wjedzie na halę żeby spokojnie pooglądać.
Na żywo z zewnątrz kompletnie podobna do niczego (w sensie BMW i innych insynuowanych podobieństw). Kompletnie. Ale piękna, elegancka, bez wodotrysków choć ta mordka świetna. kabina z dachem optycznie na tył przemieszczona więc dynamicznie to wygląda , bagażniczek ledwo wystaje, zgrabnie i lekko to wygląda, jedna całość.
Co do wielkości na parkingu - jego wrażenia - sądziłem po wirtualnych materiałach że będzie większa. Jest można powiedzieć 'zwarta' , może nie kompaktowa, ale wyraźnie nie tak ogromna jak wspominane Mazdy 6 , Superby, Mondeo czy Insignie.
Mimo to wewnątrz całkiem sporo miejsca z tyłu (mam >190cm i siadając wygodnie z przodu z tyłu było całkiem ok, w 159 to nie przeszło, 156 również).
Co do wnętrza to w tym egz było czarne . Za dużo tej czerni zdecydkowanie. Choć materiał siedzeń ok (bez łał, ale estetyczny - szaro-siateczkowy środek i boczki pseudoskórzane. Jakby to w żywszej kolorystyce było (czerwony/bordowy? przeszycia czerwone? ) to może być fajne. Aha przy okazji Pan Sprzedawca z zakłopotaniem sam uprzedził że katalogów nie ma (jeszcze).
To wnętrze ciut mnie rozczarowało trochę. Kolega wyżej pisał o porównaniu do Mazdy 6trki, może do przed FL-owej trochę archaicznej w designie ze swą ciemnodrewnobrązową listwą itd. .Ale w porównaniu do 6tki FL , z przykroscią muszę odrobinkę w drugim kierunku stwierdzić, że po części od wspomnianej Mazdy wcale na plus (w tej wersji przynajmniej i po części podkreślam - nie designu ale samych materiałów - część pokrętełek i przycisków, płaszczyzn) niestety nie odbiega na wielki plus jakoś. A przycisk stop/start taki maławy... No ale czekamy na jaśniejsze wersje wnętrza. A schowek na kubek jest super - jak zasunięty :) zasuwa się bardzo przyjemnie :)
Generalnie - takie zwykławe to wnętrze, wielkiego ŁAŁ nie oczekiwałem może, ale takiego choć średniego - w duchu owszem . No ale może stary jestem i trudniej mi łał wywołać :)
Z ciekawostek - auto od około tygodnia mają i już kilka informacji o akcjach serwisowych (nie wiem jakich, jakichś). Jak przewidywaliśmy - pierwszy okres pewnie będzie w nie obfitował.
Oparcia foteli się nie składają, nie wiedziałem tego. Ok, w 166 też nie. Ale kurcze choć podłokietnik z otworem do bagażnika by się przydał.
Bagażnik faktycznie dziwnie wysoko ma podłogę . Ot taki sobie. Jest i tyle.
Mocowania bagażnika dachowego z otworkami pod dedykowane belki są przygotowane.
Zawiasy klapy bagażnika całkiem fajnie obudowane (plastikiem zwykłym , ale bywają nie obudowane).
Klapka wlewu paliwa od str kierowcy (? dziwne jak w japońskich wozach)
Maska silnika mocowana na dwa zamki - fajne :)
Dostęp do filtra powietrza (w tym dieslu przynajmniej) - na wierzchu, uff.. :)
Nie wiem co jeszcze.
Generalnie - trochę zwyklejsza niż sądziłem się mi w tym pierwszym spotkaniu wydała, z zewnątrz nie, ale wnętze. Może przez te czernie. I pochmurną pogodę. Pewnie (oby) nadrabia jazdą, ale tego to nie zdążyłem nawet liznąć.
A dźwięk - no słychać że klekot ale nie tak strasznie bardzo. Jadąc- kołując po parkingu - bardzo elegancko wygląda, ale bez nachalności żadnej przesadzonej i krzykliwości. To na plus.
W temacie deski rozdzielczej w moim odczuciu to moja M6 przedlift przegrywa jeszcze przed wejściem do kabiny.
W polifcie jest lepiej ale głownie w konsoli środkowej. Zegary to ten sam dramat.
na mnie ta deska zrobiła naprawdę duże wrażenie pod względem designu.
pod względem jakości to tak jak zazwyczaj góra bardzo fajne materiały a im niżej tym gorzej jednak i tak znacznie lepiej od wspomnianej M6 (bez znaczenia czy przed czy po lift) jak dla mnie. W moim odczuciu to poziom obecnej serii 3 a może ciut więcej (zegary), a dla mnie to już wystarczające.
Jako punkt odniesienia mam rownież nowe BMW G11. Wiem ze kompletnie inny poziom ceny/prestiżu/segmentu ale mogę obiektywnie powiedzieć ze więcej frajdy miałem podczas 20-30 min dzisiejszej jazdy testowej niż podczas kilku godzin obcowania z G11. Dość powiedzieć ze przejechałem się tym autem 2 razy w ciagu 5 misesiecy (w sumie ok.600km) i ostatnio mając kluczyki przez tydzień do dyspozycji nawet zapomniałem ze je mam :)
wracajac jeszcze do nieszczęsnej mazdy porównywałes np materiał gory deski?
dla mnie np tu jest przepaść na korzyść Giulii.
i ja się dołączę... widział na żywo w końcu.
To jest naprawdę bardzo ładne auto! Ale wzwodu nie było.... trochę szkoda.
Tak jak niektórzy przedmówcy pisali - nie ma w niej za bardzo smaczków co by odróżniało od reszty marek, tak jak to było kiedyś.
Takie zdania w polskiej prasie???!!! WOOOOOOOOOOOOW. Serio.
52 litry?! To mniej niż Giulietta!
- - - Updated - - -
Zaraz zostaniesz zlinczowany przez kółko adoracji Mazdy 6 :).
I to by było na tyle odnośnie "wysokiej" ceny :).
Zachęciłeś mnie, żeby się wybrać do salonu... Już mi wyskakuje powiadomienie na desce, że do serwisu niecałe 2 tys. km :).
- - - Updated - - -
Tak z ciekawości - skąd wiedziałeś o samochodzie i co Cię skłoniło do wizyty w salonie?
- - - Updated - - -
Dla mnie super.
Włosi mający swój udział w produkcji Giulii lub pracujący bezpośrednio na linii montażowej nie będą zachwyceni... Zamiast 4 tygodni mają tylko 2 od 8 sierpnia do 21. Wynika to z dużej ilości zamówień. Dziennie produkują 60 sztuk.
Może się wstrzymaj aż będzie coś z innym wnętrzem niż ta ponura - mazdopodoba czerń :-/
Bart1000 - niestety z przykrością stwierdzam że znaczna część materiałów jest tego samego rodzaju w maździe i Giulii. Nie mówię o stylistyce samej w sobie i projekcie, gdzie Giulia przoduje oczywiście (wkomponowanie ekrany w deskę, ciekawe czy można go jadąc całkowicie wyłączyć i cośjak w ssbach było - night panel czy jakoś tak zrobić) . Ale guzikologia taka sztampowata - pokrętło głośności jak w maździe tylko ciut większe, główne pokrętło na tunelu podobnie, "wajcha" postojowego hamulca to samo, guziczki na dole tak samo kliakjące... jakiejś takiej specjalności poczucia trochę brakuje.
Marteriał deski ok, choć w czasach 156 jej deska chropawa bardziej "awangardowa" była wśród gładkich plakolubnych.
No taka jakby trochę pod germańskiego klienta w tej czerni.
Co innego, jak będą takie wnętrza w końcu:
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...016/07/213.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...016/07/214.jpg
(może nie tylko w QV to ostatnie)
Benzyny ponoć w październiku będą w PL wg sprzedawcy.
Mnie brakuje tej tradycyjnej drewnianej kierownicy. Mogli by zrobić taki wieniec.
Może będzie po jakimś FLu.
W 156 FL jasna drewniana kierownica i gałka to super smaczki, a jak przyjemne w obcowaniu z nimi :)
Moim zdaniem drewniana kierownica pasowałaby Gulii jak świni siodło. Nie ten segment, nie te czasy. Do auta luksusowego, ok, ale nie do sedana segmentu D.
Po mojemu jakby zrobili do tego czarno beżowego z drewnianymi dodatkami wnętrza, drewnianą kierownicę i gałkę w tym samym odcieniu to mogłoby to dobrze wyglądać ;)
I jakieś nawiązanie do przeszłości by było i smaczek, jak mawia " ekspert " Hajto - To są te detale :D
Wlasnie odebralem telefon z Ganinexu, jazda testowa umowiona na czwartek. Dam znac o swoich spostrzezeniach.
Czeka nas jeszcze wiele testów.
Będzie ciekawie jak porównają obok siebie A4 (nie da się tego uniknąć), BMW3, Mercedesa C, Lexusa IS oraz Jaguara XE.
I to by było na tyle z konkurencji, za to najwyższego poziomu. ciekaw jestem jak tu się nowe produkty Alfy obronią.
Co do poruszanego tu wątku Mazdy - imo niewątpliwie alfa będzie rozważana przez klientów jako alternatywa dla najwyższych wersji wyposażenia/silnikowych mazdy6.
Byłem ponownie w Autocentrum (Poznań) - chciałem zobaczyć, czy wiedzą coś więcej po szkoleniu. A więc co się dowiedziałem:
Pierwsza rzecz:
Mają już dodatkowo na salonie czarną metalik (wersja podstawowa, 150KM). Zdecydowanie ładniej wygląda (chociaż felgi za małe, 16'(?)). Biały (przynajmniej ten podstawowy) powoduje, że Giulia wygląda jak auto handlowca, taki roboczowóz, w czarnym jak elegancki sportowy sedan.
Bagażnik :)
Miarka w ruch (w nawiasie Audi A4 B8):
długość: 92cm (105cm)
wysokość: 45 (48cm) (nie uwzględniając subwoofera w półce)
szerokość: 100cm (100cm)
To są wymiary po podłodze, czyli największa powierzchnia, w Alfie z tyłu bagażnika jest o wiele mniejsza luka. Gdzie te 480l! Dla mnie największy minus to długość... (bo parasolka i wózek mają po ~100cm)
Drugi mniejszy minus - siedzenia się nie składają i raczej nie będzie takiej opcji.
Ale, żeby nie było, że ciągle narzekam i jak to chcę źle dla Alfy ;)
Z dobrych wiadomości:
Benzyny (200KM i 280KM) mają być dostępne na jesieni. Wersja 280KM ma być tylko w automacie. W opcji napęd Q4 dostępny również od początku sprzedaży.
Cena podstawowej 200KM benzyny z pakietem business (nav, ksenon) to 120k PLN!!
Myślę, że będzie to bestseller.
Taka cena, takie osiągi, taka jakość (konkurencja będzie musiała szybko zareagować, aby nie stracić klienteli).
Wg. testu włoskiego QUATTRORUOTE (06/2016) po ich pomiarach pojemność bagażnika ma 378 litrów,
przy wymiarach szer/wys/gł 87-102/47/92 cm.
(o czym wspominałem w #8387)
Podobnie o jego ograniczeniach pisze Auto moto (08/2016), choć podają (a raczej powielają oficjalne) 480 l :)
Ja takie porównanie mam na w miare na świerzo ponieważ dzień przed jazdą AR przejechałem się BMW 430i (GC).
Wcześniej (2007-2011) miałem zresztą 330xd E92 więc markę znam lepiej niż dobrze i naprawde biorę AR jako
alternatywę na serii 3/4. W zasadzie można podobnie te auta odbierać ale przewaga AR to dla mnie wygląd i to zarówno
w środku jak i na zewnątrz.
Jakiś miesiąc temu jechałem Audi A4 B9 (wersja 150hp) i poza przyjemnym środkiem to auto jest kompletnie bezpłciowe.
Na pewno bym nie kupił.
Jeździłem też aktualnym Lexem IS250. Fajnie brzmiący silnik ale nie jedzie (teraz jest już 200t ale też podobno nie jedzie).
Wygląd zewnętrzy mi się bardzo podoba, środek zresztą też, szczególnie w wersji F sport. Mało miejsca z tyłu.
Hamulce wyglądają identycznie jak to coś w mojej Maździe (coś bo hamulcami to ciężko nazwać:mad:).
Z 4 w/w aut które przetestowałem dla mnie istnieje wybór wyłącznie między AR i BMW.
I pomimo całej mojej sympatii dla BMW (miałem 4 lata i byłem zadowolony) to na dzień dzisiejszy to jest 50/50.
Przy takim porównaniu pozostaje jeszcze kwestia już tutaj poruszana czyli salon/marketing.
To to co zobaczyłem w salonie w Bielsku-B. budzi uśmiech politowania. Aż wstyd że takie fajne auta (Giulia i akurat się trafiła
4C Spider) muszą stać w takich warunkach przy wszelkiej maści Fiatach. I tu nie chodzi o jakieś niewiadomo jakie oczekiwania
ale jednak mamy XXI wiek i to poprostu nie przystoi jeżeli się mierzy w BMW itp.
Sporo osób dla których wartość techniczna auta nie ma znaczenia może się zrazić już na wejściu.
Nie chcę zabijać Twojego entuzjazmu, ale mój Sprint (w zasadzie golas, choć to przyzwoicie wyposażona wersja) kosztował cennikowo 92.800, jeśli mnie pamięć nie myli. Do tego ksenony 3.950 i nawigacja 6.500 (chociaż pewnie w pakiecie byłoby taniej), co nam daje 103.250 za kompakta FWD 150 KM z ręczną skrzynią biegów. Ciężko mi w te 120 tys. uwierzyć, ale byłoby super. Raczej 135 albo 130 tys. zł. W EUR to było chyba poniżej 1 tys. różnicy, ale u nas jeszcze jest kwestia akcyzy (nie pamiętam, jak było w tamtym przypadku).
Podajesz całkiem subiektywną opinię. A to nic dobrego. Czepiłeś się bagażnika i wałkujesz to z uporem maniaka.
1. Podałeś tylko 3 wymiary. Zobacz sobie, jak wygląda mierzenie pojemności wedle DIN i nie pytaj gdzie to 480L...!
2. Oparcia tylne nie są składane bo to takie wersje dostali. W Niemczech już są katalogi, które potwierdzają wersję ze składanymi oparciami. W 159 Berlina też wiele wersji nie ma opcji składania...
3. Gdybyś czytał ten wątek dokładnie to widział byś mój wpis, gdzie wyraźnie podałem cenę wersji benzynowej. Więc Twoje 120 tys. i to w wersji business można wsadzić między bajki. Jeśli zamknie się w 155 tys. będzie sukces.
21 maja o tym pisałem:
http://www.forum.alfaholicy.org/giul...wa#post1824264
Pomijam już logikę. Kto by kupił 2,2 JTDM droższe o jakieś 25 tys od benzyny z bdb wyposażeniem ....
Sorry, nie robiłem żadnych fotek.
Belfer, nie zaczynaj ;)
Oczywiście, że opinia jest subiektywna, jak każdego tutaj :) Jeden porównuje z Mazdą bo taką aktualnie jeździ, drugi z BMW, trzeci z Audi... Co w tym złego? Mam pojeździć tydzień Polonezem, a potem iść na jazdę testową Giulią i mówić jaka to ona ah uh? Tak się robi przy zakupie Dacii ;)
1) Bagażnik może mieć te 370l jak podał kolega, ale nie 480l. Podałem 3 największe miary, po podłodze! Potem jest tylko gorzej. Zobacz jak jest nieforemny środek w Giulii, potem zobacz 3er lub A4.
2) Wszystko co napisałem powiedział mi Pan sprzedawca.
3) Patrz pkt 2.
Mówił, że jest duże zainteresowanie benzyną (200KM), zdecydowanie większe niż dieslem.
Piszę co usłyszałem od sprzedawcy, nie gdzieś tam zasłyszane, zaczytane z neta. Dlaczego miałby kłamać?!
Akcyza mniejsza a zazwyczaj benzyna jest z 10 - 15k tańsza
Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka
Bronisz tego bagażnika jak Częstochowy, a on faktycznie nie robi wrażenia jakby miał 480 litrów. Zresztą nie wiem czemu bronisz komuś szukać auta z dużym bagażnikiem.
Odnośnie ceny wersji benzynowej. Podstawowy diesel 2.2 netto bez akcyzy kosztuje 95 kzł. Jeśli podstawowa benzyna 2.0 będzie na zachodzie w tej samej cenie co diesel to możemy zasymulować i dodać akcyzę 3% oraz VAT i mamy cenę brutto na poziomie 120.000 zł. Matematyka.
Obecnie można kupić Giuliette QV z TCT za nieco poniżej 110.000 zł, więc 1.4 150 km w podobnej cenie nie wydaje się być jakoś atrakcyjne.
Jak można twierdzić, że bagażnik o wymiarach bardzo ogólnie zmierzonych ma 370 litrów? Policz sobie co podałeś i już Ci wychodzi ponad 400 litrów. Poza tym są jeszcze wnęki, których nie wziąłeś pod uwagę i które w sumie dają 480L. Dalej będziesz brnął w Twoją teorię, którą sam obalasz?
To już paranoją zajeżdża...
To co mówi pan sprzedawca pozwala tylko sądzić, że facet jest tam z przypadku. Podaj mi jego namiary a zadzwonię tam we wrześniu i każę sobie podstawić tą benzynę w wersji business za 120 tys.:)
- - - Updated - - -
Matematykę mogłeś zastosować czytając post kolegi, któremu bagażnik w sedanie stoi kością w gardle... Policz, pomyśl i może wtedy pisz to, co się zgadza z prawdą.
Twoje wyliczenia ceny benzynowej wersji przemilczę, żeby nie napisać co o tym myślę:) Możesz mi tylko pokazać Giulię za 112 tys zł? Bo taka kwota wyszła po dodaniu 18,6% do 95 tys.:)
Nie jesteście w stanie pojąć faktu, że cenę nie podawałem z sufitu?!
A więc rozumiem, że chcesz napisać, co słuszne, że polityka cenowa to nie jest proste dodanie marży do ceny producenta. Na jednym modelu będzie wysoka marża, na innym niższa. Konkurencja wymusza taki a nie inny poziom ceny podstawowego diesla i dlatego FCA będzie miało wyższą marżę na podstawowym silniku benzynowym. Będzie, bo będzie na to popyt. Dodatkowo dochodzi fakt łączenia 2.0T tylko z automatem i wtedy cena 120.000 zł odeszła w niebyt.
- - - Updated - - -
Oczywiście, choć zgubiłem tysiąc przy zaokrąglaniu. W oficjalnym cenniku Alfy na polskiej stronie podstawowa Alfa Giulia 2.2 kosztuje ~113000 zł netto, czyli 139000 zł brutto.
Ja nie mam wpływu na politykę FCA. Podałem wiadomość z dobrego źródła i ona jest dość logiczna. Automat, pakiet lepszy niż standard, więc mnie cena 157 tys. wcale nie dziwi.
- - - Updated - - -
To kup ją dla mnie za 113 000 zł. Ok? Ja Ci dam netto a Vat jakoś sobie tam odlicz na cele filantropijne :)
Ależ to jest zrozumiałe, a ja to tylko wytłumaczyłem sobie i innym. Konkurencja ma takie ceny na turbobenzyny z automatem to AR może mieć wyższą marżę na takim modelu. Nie każdy model musi mieć taką samą marżę.
Całe to rozumowanie opiera się oczywiście o to, że cena 2.2 diesel i 2.0 benzyna będzie na zachodzie porównywalna i zakłada, że na zachodzie oba auta mają identyczne podatki.
- - - Updated - - -
ej. To już jest odwracanie kota ogonem, nie będę tego nazywał po imieniu. Podałem cenę netto przed akcyzą, bo w tej kolejności się potem nalicza akcyzę i VAT.
Ty tak na trzeźwo z tą ceną netto? Jeśli tak to nie mam co komentować. Każdy sobie pomyśli co trzeba:) Jeszcze mi obracanie kota ogonem zarzucasz... Jest moc:)
Nie wiem czy zauważyłeś ale cały czas operujemy cenami brutto i o taką też chodziło w kwestii 120 tys za wersje benzynową. Jaśniej już nie potrafię.
Naprawdę mam ci jak dziecku wytłumaczyć, naprawdę musisz mi wkładać w usta fałszywą tezę, naprawdę łatwiej ci mnie obrażać między wierszami? Moderator?
Zakładamy tą samą cenę przed VAT i przed akcyzą:
95285 zł.
W 2.2 dodajemy akcyzę i mamy 113008 zł netto
Doliczamy VAT i mamy 138999 zł brutto.
W 2.0 dodajemy akcyzę i mamy 98238,84 netto
Doliczamy VAT i mamy 120833 zł netto.
Ja nie chcę udowadniać, że taka będzie cena 2.0T. Ja chcę udowodnić, że taka byłaby cena 2.0T gdyby auta 2.0 i 2.2 kosztowały importera tyle samo i gdyby importer zastosował na oba taką samą marżę. Tylko tyle i aż tyle.
Belfer,
2 miesiące temu FAP powiedział Ci, że najtańsza benzyna będzie za 155 tys. zł
Ha, ha.
Przecież oni to kwintesencja niekompetencji. Na stronie czeskiej cennik nowej Mito jest od połowy czerwca. U nas można zamawiac od tego czasu, ale cennika brak.
Sami nie wiedzą co będą i kiedy sprzedawać.
W mojej opini wypuszczą benzynę 200KM w manualu w wersji Gulia za 129 tys zł.
Gdybym się opierał na FCA Poland (bo tak dumnie się to teraz nazywa...) nie miał bym prawie żadnych sprawdzonych wiadomości.
Postaraj się znaleźć wszystkie moje informacje odnośnie Giulii z tego tematu i zobaczysz czy cena też może być wiarygodna...
- - - Updated - - -
Manipulujesz faktami/liczbami w sposób co najmniej śmieszny, żeby nie powiedzieć bezczelny i jeszcze wymagasz poważnego traktowania?
Jak to nazwać?
Dziecku to możesz tłumaczyć, tylko jak będziesz tak kręcił, jak z ceną Giulii to może nabrać dziwnych nawyków...