Witam.
Mam pytanie do osób które wymieniały śrubę z filterkiem oleju na wężyku dolotowym do turbo. Czy śrubę trzeba wkręcić tak aby otwory w niej pokrywały się z przelotem węża czy jest to obojętne w jakim położeniu wkręci się śruba z filtrem?
Witam.
Mam pytanie do osób które wymieniały śrubę z filterkiem oleju na wężyku dolotowym do turbo. Czy śrubę trzeba wkręcić tak aby otwory w niej pokrywały się z przelotem węża czy jest to obojętne w jakim położeniu wkręci się śruba z filtrem?
Wokół tych otworów w śrubie jest sporo miejsca i nie trzeba nimi celować - ciśnienie oleju załatwia sprawę a olej tam i tak stoi po wyłączeniu silnika - zawór w odpływie oleju od łożyska turbiny go trzyma (zamyka się pewnie przy niskim ciśnieniu) i może dlatego taki twardy syf się tam robi jak ciemnobrązowy lakier od spalonego minerała z wyczerpanym TBN.
Wielkie dzięki.
Jutro jadę wymienić olej. Czy dobrze rozumiem, że oprócz wymiany filtra oleju powinienem sprawdzić jeszcze śrubę z filtrem 71769773 i tylko to? Coś jeszcze? Wymiana przy 72 tys. km, przy 60 tys. był robiony standardowy przegląd.
Wypadałoby. Upewnij się najpierw, że w ASO mają nową śrubę i obie podkładki bo sprawdzenie wiąże się z wymianą.
Wymiana oleju za mną, jak pisałem wcześniej, poszedł Motul 8100 X-Clean 5W-40. Wydaje mi się, że na jałowym ładniej chodzi i jakoś jest jednak lekko aksamitniej. Oczywiście, Selenia była styrana 15 tys. przebiegiem, no i może to być absolutnie efekt placebo, więc nie ma co tego traktować poważnie. Z cyklu "pokaż swoją śrubę" - moja z przebiegiem 72.745 km tylko na Selenii:
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=157636&stc=1
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=157637&stc=1
Moim zdaniem całkiem nieźle :). O dziwo, w Pol-Carze byli zdziwieni, że ktoś to sam z siebie chce wymienić...
Cześć, potrzebuje porady - szykuję się do wymiany oleju i filtrów. Śrubę nr 7 już mam ;) Ale jak pytałem o filtr MA to w ASO FAP zrobili wielkie oczy. Gdzie to jest, jak wygląda? Czy wystarczy sprawdzić, czy koniecznie wymiana? Jaki koszt tego filtra, jaki jest nr eper? Dzięki za wszelką pomoc!
w tym wątku było już wszystko dokładnie opisane, na początkowych jego stronach masz wszystko łacznie z numerami i zdjęciami. Numer filtra MA 55238665 nie trzeba go wymieniać wystarczy wyczyścić, no chyba że jest mocno "zajechany" . Filtr jest z lewej strony modułu MA -trzeba ściągąć pokrywę rozrządu aby się dostać ale nie jest to jakis wielki problem.
Co co filtra turbo to muszę niestety zweryfikować to co wczesniej pisałem odnośnie okresów wymiany . Jeśli ktoś chce aby filtr przy turbinie spełniał swoją funkcję to sądzę że powinien go wymieniać przy każdej wymianie oleju . Ja obejrzałem właśnie swój po niecałych 10 tyś (10 mieś ) od wymiany i już jest sitko potargane czyli brak filtracji . Wydaje mi się że teoria jego rozerwania zimą kiedy dostaje ciśnienie gęstego oleju może być całkiem prawdopodobna-tak właśnie wyglada siatka jakby pusciła w jednym miejscu - jakby ją rozerwało ciśnienie- sitko na zapchane mi nie wygląda ale ciężko stwierdzić bo ono jest strasznie gęste. 45zł nie majątek wiec warto to uwzgędnić przy wymianie oleju , w końcu chodzi o ochronę turbinki która tania przecież nie jest
Wiesz, turbo zwykle pada przy 200kkm, więc na te filterki można wydać połowę wartości nowej turbiny przy takim wymienianiu.. Ile chcemy to życie przedłużyć, przeważnie już ku radości nowego właściciela?
pzdr, tadzikpl
To jest zasianie olejem turbosprężarki.
-----------------------
Ja tam w kwietniu przy wymianie oleju sprawdzę stan tej śruby (rok, 2 wymiany oleju i ok 25 000km przejechane)... Jak sitko będzie rozerwane to kupuję nową 1 sztukę, pilnikiem tą zaklepaną końcówkę spiłuję i cały wkład filtracyjny z niej wyjmę i zapominam o temacie. Najwyżej turbina wytrzyma nieco mniej...
Jeżeli filtr będzie OK, to poczekam do jesieni i przy następnej wymianie wymienię i będę wymieniać właśnie co trzecią wymianę oleju (1,5 roku i ~35-37 000km).
Dobrałem się i ja do tej śruby. Przebieg auta 103 tys. Po siteczku zostało ledwie wspomnienie.
Patrząc na to co pisaliście wcześniej to spokojnie można założyć że dobre 50 tys. auto przejeździło już bez tego siteczka i jakoś nic się nie stało.
Myślę więc, że wymienianie tej śruby na nową to strata pieniędzy, tym bardziej że we wszystkich poprzednich autach jakie miałem z turbo nie było takich wynalazków a w Volvo turbiny chłodzone wodą są powiedziałbym wieczne.
Witam, ja mam nalatane 60 tys.km. srube czyscilem po 50tys.km. sitko rozsypalo się w rekach. Od tej pory jezdze bez sitka ale teraz przy wymianie oleju zaloze nowa srube (aso 40zl). Czarek napisz więcej o eksplatacji auta, który rocznik, jaki stosujesz olej, jak się sprawuje multiair i ogolnie jakie wrazenia :) Pozdrawiam.
Auto sprowadziłem z przebiegiem mniej więcej 80 tys. km. (nie kręcony). Mój egzemplarz jest z 2010 roku.
Odkąd auto posiadam jeździ na Motulu 5W-40 (choć to też nie jest jakiś High-end) a wcześniej śmigało na Selenii, którą uważam raczej za kiepski olej z uwagi na syf jaki zostawia w silniku.
Autko uważam za udane mimo że własnie dopiero co przytrafiła mi się awaria modułu MA. Pisałem o tym w innym wątku który o tym traktuje.
Niebawem będę się zabierał za rozrząd więc przy okazji sprawdzę ten filterek do modułu. Jeśli też był z plastiku to zapewne też już go od dawna nie będzie. Najśmieszniejsze jest to że w serwisie ASO Fiata o tym filtrze do modułu dowiedzieli się ode mnie i żadna procedura nie obejmuje jego wymiany! Tej śruby z sitkiem do turbo zresztą też nie albo we Fiacie mają kłopoty z czytaniem instrukcji serwisowych ze zrozumieniem.
Moja jest z 10.11r. ponoc poprawili modul Multiair, co do sruby to miałem to samo w aso nie mieli o niej pojęcia, dopiero jak poznałem na spocie kumpla co robi w Ganinexie sprowadzili mi te srube. Co do oleju to po rekomendacji Wloszkowa z tego forum zalałem olejem 5w30 firmy AMSOIL jestem zadowolony za jakies 2tys.km planuje zalac znowu tym samym tylko 0w30. Opinie do Motula sa podzielone dużo ludzi twierdzi ze jest często podrabiany.
Moduł faktycznie uległ jakiejś modyfikacji bo na wymianę jest już z innym numerem części. Nie mam jednak wiedzy na temat co konkretnie się zmieniło i kiedy (konstrukcja czy np tylko dostawca). Moja alfa nie pamiętam teraz w którym miesiącu była wyprodukowana ale rejestracja w listopadzie więc jeśli Twoja ma już zmodyfikowany moduł to moja widocznie jest jedną z ostatnich która się nie załapała na tą poprawkę. Mój moduł na tą chwilę został naprawiony - zobaczymy ile pochodzi. Teraz czekam na odpowiedź z FAP bo oczywiście postanowiłem się pożalić :)
Co do oleju - ja też polecam AMSOIL. Jednak z tą zmiana parametrów oleju to bym nie przesadzał. Gdzieś tam czytałem kiedyś na stronie AMSOIL'a że lepiej iść w stronę 5W-50 jeśli ktoś namiętnie korzysta z mocy silnika. Trzeba też pamiętać że do innego oleju warto by było zaadoptować moduł na nowo (tu nawet przy każdej wymianie powinno się ten fakt w sterowniku zaznaczać). Ja zmieniam olej co 4 miesiące z uwagi na przebieg więc Motul jest dla mnie pewnego rodzaju kompromisem. Kupuje go tylko z firmy PETROSTAR i tylko konfekcjonowany (nigdy z beczki) więc raczej powinien być to oryginał. Zresztą czego się dzisiaj nie podrabia? 100% gwarancji to chyba nigdy nie ma.
tak przy okazji jeżeli chodzi o AMSOIL to polecam ich olej do skrzyni - znacząco poprawia komfort samej zmiany biegów.
Kolego nie mieszaj silnika MA z MiTo z silnikiem MA Giulietty. W MiTo problemy z modułem MA zdarzały się często (wynikały głównie z nieprawidłowego montażu i braku zabezpieczenia połączeń gwintowanych przez rozkręceniem) w Giuliettach prawidłowo serwisowanych te awarie praktycznie nie wystepują
Powiem szczerze, że dziwne by to było jakby do MiTo robili specjalnie mniej starannie niż go Gulietty, tym bardziej ze wersja QV kosztuje wręcz absurdalne pieniądze jak za auto tej klasy. Z tego co się zdążyłem zorientować zabezpieczenia gwintu nie było ani tu ani tu i to jest właśnie problemem (pomijając fakt ze gwint jest zbyt krótki w stosunku do długości tulejki a to już wada konstrukcyjna.
Nic nie robili mniej starannie tylko w MiTo testowano najpierw (od 2009roku) silniki MA później zastosowane w Giuliettach. Po serii awarii modułów MA właśnie w MiTo wprowadzono w tym module zmiany konstrukcyjne i zabezpieczenie połączeń gwintowanych specjalnym klejem wysokotemperaturowym. Tylko pierwsze Giulietty produkowane do 1 IX 2010 miały takie same moduły MA jak MiTo, później były to już moduły pozmianowe. Wg. Epera zmiana była właśnie od 1 IX 2010, moduł 71754012, stosowany wcześniej w MiTo, został zamieniony przez moduł 71773656 - to potwierdza się w moim aucie wyprodukowanym po wakacyjnej przerwie we Włoszech czyli po 15 IX 2010.
A skoro tak to wyjaśnia sprawę - brzmi to logicznie i to raczej naturalna kolej rzeczy.
Kończąc wątek o module - Maćku czy moduł pozmianowy o numerze 71773656 jest produkowany do dziś czy były jeszcze jakieś późniejsze modyfikacje?
W 2013 został zastąpiony kolejną wersją. Dzisiaj postanowiłem zajrzeć do swojej śruby nr "7":
Załącznik 161146Załącznik 161147Załącznik 161148Załącznik 161149Załącznik 161150
Powyżej zdjęcia pokazują śrubę po odkręceniu i po zabiegu usunięcia nieszczęsnego filterka. Przebieg 75tys, 5 lat, olej wymieniany co 10-15tys km, zalecana Selenia PE Multiair 5W40. Korpus tego filterka przygrzał się do ścianek śruby, a siteczko było wewnątrz poskręcane - od dawna nie spełniał swojej roli. Wg mnie nie ma sensu zakładanie nowej śruby z tym filtrem blokującym przepływ oleju, który prędzej czy później ulegnie zniszczeniu, a jego resztki trafią na łożyskowanie turbiny. Korzystne dla smarowania turbiny jest jego usunięcie bo zapewnia nietłumiony przepływ oleju. Jeśli ktoś chce to zrobić to potrzebuje wierteł 3mm i 7,4mm jakiegoś pilniczka i wiertarki stołowej oraz benzyny do wymycia wszystkiego
po co te całe kombinacje z piłowaniem wyciaganiem itp. Jak ktoś koniecznie chce zrezygnować z
filtracji turbiny to wystarczy śrubę nr.7 zastapić śrubą nr.8 ktora kosztuje pare złotych a jest
identyczna jak tamta tylko nie posiada filtra w środku. Jeśli dobrze pamietam wcześniej w tym wątku
było wspomniane że Garrett wymaga filtracji 20um a standartowy filtr oleju tego nie zapewnia co
zresztą wykazały testy kol. Włyszkow, pozwolę sobie też zacytować dośc istotny fragment z tego
tematu : "Wg SAE poprawa progu filtrowania oleju silnikowego z 40um do 30um daje 50% niższe
zużycie silnika (zachowując wymagany przepływ oleju) a poprawa z 40um do 15um aż 70% niższe
zużycie. "Ktoś ten filtr jednak tam zaprojektował i chyba nie do końca nawet wiadomo czy zrobił to sam
producent turbiny czy projektant naszego silnika. Krótko mówiąc nie jestem przekonany czy można
olać zupełnie ten filtr , bardziej bym poszedł w kierunku zastapienia go innym , jakimś trwałym.
Oczywiście każdy zrobi jak uważa bo widzę że część osób na tym forum wyznaje zasadę " byle
jeździło- a problemami niech martwi się kolejny właściciel, co mnie to...". Współczuję temu kto kupi potem taką alfe
czyste i sprawne sitko nie blokuje przepływu oleju, było to przerabiane/testowane ciekawa teoria, które ASO może to oficjalnie potwierdzić?
powiem szczerze ze ja podobnie- dałem się skusić na tego Amsoila 0W30 i jestem z tej przesiadki bardzo zadowolony. Po raz pierwszy widzę naprawde ewidentną róznicę w pracy silnika. Od nowości nie pracował tak cicho i równo jak w tej chwili, często zerkam na obrotomierz czy nie zgasł ;) . Silnik trochę dłużej się nagrzewa co potwierdza tylko fakt iż prędzej go smaruje od suchego startu, lepiej odprowadza ciepło i tarcie jest mniejsze, pewnie będzie to miało swoje odzwierciedlenie w mniejszym zużyciu silnika
Ja uważam ze lepiej zalać lepszy olej co poprawi pracę całego silnika a nie polegać na tym idiotycznym siteczku w śrubie, które znika po około 30 tys. Żaden serwis (nawet w Niemczech) tam nie zagląda niezależnie od przebiegu, chyba że po awarii.
Dobry olej + dobry Filtr oleju + wymiana co 10-12 tys powinny w zupełności rozwiązać sprawę.
Na dzień dzisiejszy AMSOIL i Millers to chyba dwa najlepsze oleje jakie można kupić w miarę rozsądnych pieniądzach z tym że ten pierwszy wypada korzystniej cenowo.
Ciekawi mnie tylko jak wygląda dolot po zastosowaniu rzadszego oleju. 0W-30 dosyć mocno różni się parametrami od fabrycznego 5W-40 więc teoretycznie przez turbinę może coś tam więcej przelatywać. Czy ktoś z Was to sprawdzał chociażby po ubywaniu oleju?
Nowe nie biorą fabrycznego 0W-30 i w mojej przy prawie 100 tys km też Amsoila 0W-30 ani kropli nie dolałem ale to było tylko 3500km niestety bo przez krótkie odcinki zimą olej się zalał paliwem i go wymieniłem na wiosnę.
Śruba nr 8 ma chyba szerszy otwór a ten spełnia także rolę restryktora ciśnienia - taka prosta zamiana może być ryzykowna.
Co do filtra w śrubie nr 7 to nawet przy krótkich interwałach wymiany oleju silnikowego krąży mnóstwo drobinek rozmiaru <50um których filtry do naszych aut dostępne na rynku nie zbierają. Jeśli to sitko rzeczywiście blokuje wszystko >20um to coś jednak pomaga w takiej sytuacji. Filtr oleju ma też by-pass i zawsze może popłynąć także olej obok filtra oleju do łożyska turbiny - bez sitka poleci wszystko co smok zaciągnie.
Oczywiście, jak ktoś ma pod ręka, to może zastąpić "7" "8" która nie ma filtra, ale równie łatwo można usunąć pozostałości tego pseudo filterka. Być może Garrett wymaga filtracji na poziomie 20um, ale ten filterek w śrubie tego na 100% nie zapewnia, ba sieje dodatkowo dużo większymi zanieczyszczeniami (pochodzącymi z powolnej jego dezintegracji) do magistrali smarowania turbiny, albo w skrajnych przypadkach po zablokowaniu zanieczyszczeniami uniemożliwia smarowanie turbiny. Jeśli chodzi o zanieczyszczenia w układzie smarowania samego silnika to za ich usuwanie odpowiedzialny jest filtr oleju, a wspomniany filterek to może tylko pogorszyć sytuację. Kolega wlyszkow podawał tutaj informację o usuwaniu tego filterka:
Ja i tak wymieniam olej z filtrem co 10-15tys, więc jego usunięcie nic nie pogorszy. Bezpieczniejsze dla łożysk turbiny jest usunięcie tego filterka (być może kosztem nieznacznego pogorszenia jakości filtrowania, ale tylko jak jest sprawny), niż jazda z uszkodzonym, który sieje swoimi kawałkami na łożysko turbiny.
Informacja na stronie Filtrona:
Dokładność filtracji naszych filtrów oleju wynosi od 10 do 25 µm.
http://www.wf-filter.pl/filtry-oleju
Jak komuś się bypass otwiera to już dawno powinien zmienić i olej i filtr, a to co zaciągnie bezpośrednio smok pompy to zablokuje błyskawicznie ten filterek w śrubie
kawałeczki tego delikatnego nylonu chyba takich szkód nie narobią w łożysku (które jest metalowe) co metalowe drobiny krążące w oleju , jak już kolega wyżej słusznie zauważył ( co mnie umknęło) są przecież sytacje kiedy olej płynie by-pasem (zimny silnik?) a wtedy olej bez żadnej filtracji leci na turbine
Jakie miękkie kawałki nylonu? -raczej twarde, zwęglone fragmenty korpusu siteczka, a dziurawy i tak nie spełnia swojego zadania. Jak popłynie bypassem to jak pisałem filterek ulegnie błyskawicznemu zapchaniu, a wtedy turbina jest niesmarowana i tu nasuwa się pytanie czy lepsze dla żywotności łożysk turbiny jest smarowanie zabrudzonym olejem czy całkowite pozbawienie smarowania. Zresztą ilu użytkowników zajrzało do tej śruby - u wszystkich, którzy zajrzeli filterek był uszkodzony
a widziałeś żeby ten plastikowy korpus sie rozpadł? Szczerze mówiąc kilka tych filterków widziałem i nawet w tych po wiekszych przebiegach plastik był w nienaruszonym stanie. On jest trwały do tego stopnia że nawet ciężko go wyszarpać, zresztą sam wiesz skoro to robiłeś .może własnie wtedy go rozrywa ciśnienie bo to nylonowe sitko nie jest w stanie stawic taki opór aby zatkać przepływ oleju, wiec suma sumarum smarowanie zawsze będzieCytat:
a dziurawy i tak nie spełnia swojego zadania. Jak popłynie bypassem to jak pisałem filterek ulegnie błyskawicznemu zapchaniu,
Tylko w połączeniu z tą deklarowaną skutecznością "do 90%" wynik jest taki, że pływają brudy rozmiarów 25-50um w oleju i to nawet z niewielkim przebiegiem.
Aby wyjąć ten nylonowy filterek trzeba spiłować=skrócić śrubę a wtedy pod nią po wkręceniu powstanie szczelina, która pozwoli na dodatkowy przepływ oleju pod pełnym ciśnieniem do łożyska turbiny - efekt będzie jakbyś rozwiercił restryktor. Pytanie jak zareagują uszczelnienia i zawór w odpływie oleju za turbo na podwyższone ciśnienie oleju bo jego zadaniem jest trzymanie oleju w łożysku turbiny po spadku ciśnienia oleju, wyłączeniu silnika itp. Jeśli przestanie trzymać to wtedy turbina będzie startować na sucho i zgon murowany.
Ja robiłem na wypłukanym już silniku kontrolę filterka wymienionej śruby turbo po pewnym przebiegu (fakt - niewielkim w porównaniu do większości Forumowiczów) i był jak nowy. Kupię nowe podkładki to sprawdzę jak wygląda po zimnych startach ale wątpię aby tej zimy 0W-30 go porwało.
By-pass filtra oleju otwiera się praktycznie codziennie podczas zimnego startu a może otwiera się też podczas jazdy z gazem w podłodze jeśli materiał filtrujący już nie wytrzyma wysokiego wydatku pompy - im wyższa klasa lepkości tym gorzej w tym przypadku.
sprawdzę u siebie z ciekawości jak wygląda filtr np po 5 kkm ale przy tym oleju to myślę że pewnie bedzie jak nowy. Ostatnio jak sprawdzałem po wymianie oleju to założyłem na starych podkładkach (bo nowe miałem w domu) i też się nic nie działo. Spiłowanie śriuby z filtrem spowoduje chyba przepływ oleju poza śrubą, więc chyba już lepszym wyjściem jest wydłubanie resztek sitka ze środka (jeśli jeszcze będzie co ;) ) i wkręcenie z powrotem. Ja porównam jeszcze dokładnie obie śruby tzn 7 i 8 , fakt 8 miała ciut większy otwór wlotowy ale przepływ jeśli by się przez to zwiększył to i tak pewnie byłby dużo mniejszy niż po spiłowaniu filtra od spodu
W misce olejowej to sobie mogą pływać, ale w magistrali smarującej ich nie ma
Bzdura totalna , żeby wyjąć filterek nic nie trzeba spiłowywać i śruba w żadnej mierze się nie skraca. Usunięcie tego filterka spowoduje tylko to, że łożysko turbiny będzie smarowane dokładnie tym samym i tak samo przefiltrowanym olejem co łożyska ślizgowe silnika i korbowodów, więc nie ma co robić tragedii i bić niepotrzebnie piany.... O zbyt duże ciśnienie to ja bym się w łożysku ślizgowym nie martwił, o wiele groźniejsze jest niedostateczne smarowanie (szczególnie na wolnych obrotach) przy zapchanym/uszkodzonym filterku. Ciśnienie oleju dla łożyskowania turbo to jeszcze nie wszystko -uśrednione wartości są następujące:
- wolne obroty, silnik rozgrzany - ciśnienie min. 0,35-0,4 bar, przepływ min - ok 0,4 l/min
- maksymalne obciążenie - ciśnienie min. 1,6 bar, przepływ min - ok 1,8 l/min.
A jeśli chodzi o restryktor to w turbinach z łożyskami ślizgowymi się go nie stosuje
Wstawię się za opinią Macieja. Ja swoją śrubę wyczyściłem tylko z resztek tego siteczka a korpus z czarnego plastiku zostawiłem bez wyciągania.
Więc tak, sruby 7 (filtr) oraz 8 są identyczne rozmiarowo , różnią sie tylko otworami we i wy, i tak:
- śruba 7 - wlot 5,6mm (2x2,8mm) - wylot 4,5mm (plastikowy korpus w środku- z sitkiem lub bez)
- śruba 8 - wlot 7,6mm (2x3,8mm) - wylot 6mm (oryginał -śruba bez filtra)
- śruba 7 - wlot 5,6mm (2x2,8mm) - wylot 7mm (plastikowy korpus wyciągniety bez naruszenia wymiarów śruby- podgrzałem ją nad palnikiem gazowym)
Otworek wlotowy (ten poprzeczny pod łbem) w śrubie nr "7" to średnica 3mm. Śruba jest wewnątrz stopniowana - bez sitka ma średnicę 7,4mm (na niej obsadzone jest sitko), a pod sam koniec średnica ta rośnie do 7,5mm. Wymiary te nijak się mają do wymiarów otworów w restryktorach które są rzędu 0,9-1,1mm, więc te śruby nie spełniają takiej roli (reduktorów ciśnienia)
Usunąłeś profilaktycznie sitko z tej śruby?
kiedyś dawno usunąłem sam korpus z ciekawości ze starej śruby (fabrycznej-po większym przebiegu) bo sitka już nie było, trzymam ją na pamiatkę :)
W małych turbinach jak nasze ważne jest utrzymanie odpowiednich proporcji otworu wlotowego oleju do wylotowego - dzięki temu utrzymywane jest odpowiednie ciśnienie i przepływ oleju w łożysku ślizgowym. Powiększony wlot nie podwyższy przepływu który smaruje/chłodzi/myje a jedynie podwyższy ciśnienie ponad założoną normę.
to jest ciekawa opcja... jeśli nic nie zostało w środku.