A nie prościej i szybciej (a do tego chyba w podobnej cenie) zamówić gałkę i parę innych akcesoriów w Polsce?
http://boltowicz.istore.pl/pl,catego...giulietta.html
Printable View
A nie prościej i szybciej (a do tego chyba w podobnej cenie) zamówić gałkę i parę innych akcesoriów w Polsce?
http://boltowicz.istore.pl/pl,catego...giulietta.html
Nie piszcie takich rzeczy, bo jak to czytam to mi się nasila moto-hipochondria :D
Witajcie
Apropos tej turbo dziury to moje odczucia są takie że w Dynamic jej nie ma, auto idzie jak przecinak, jest jak narowisty koń ;)
Za to w Normal uważam że jest ona mocna odczuwalna a szczególnie na drugim biegu. Naprawdę musi chwila minąć po wciśnięciu gazu zanim auto dostanie tego kopa, za to jak już go dostaje to wciska w fotel ;)
To wygląda tak jak żabi skok, dłuuugie odbicie i lot ;)
Luke
Kręcenie tego uturbioneo silnika powyżej 5500obr/min nic nie daje prócz hałasu i zwiększonego zużycia paliwa, a pogarsza efektywne przyspieszanie
Chyba wrażenia słuchowe, bo nie efektywne czasy rozpędzania. Zasada jest prosta jeśli chcemy efektywnie przyspieszać to silnik powinien utrzymywać obroty pomiędzy obrotami maksymalnego momentu obrotowego, a obrotami mocy maksymalnej - po to producenci podaja te dane charakterystyczne. A zakres świadczący o elastyczności silnika to stosunek tych dwóch prędkości (tzw. rozpiętość użytecznych prędkości obrotowych), a nie ich róznica.
Ależ ona ma bardzo duży zakres - dla porównania:
AR 156 2.0TS obroty mocy maksymalnej 6400obr/min, a obroty maksymalnego momentu obrotowego 3500obr/min to rozpiętośc użytecznych obrotów R=1.83
Giulietta 1.4MA obroty mocy maksymalnej 5500obr/min, a obroty maksymalnego momentu obrotowego 2500obr/min to rozpiętośc użytecznych obrotów R=2.2
Niektóre diesle nie mają takiego zakresu użytecznych obrotów
wroce do tego tematu poniewaz kiedys wylało mi sie z tylnej klapy chyba z kilka litrów wody (po odkreceniu gumowego odbojnika), nie mam pojecia skad sie tam wzieła bo teraz obserwuje i nic sie nie pojawia. Udalo sie znalezc jakas tego przyczyne? Ktos jeszcze zauwazyl cos takiego?
jest jeszcze jedna sprawa ktora wydaje mi sie dosc dziwna, w spodzie klapy sa 3 małe podłuzne otworki zaslepione (przynajmniej u mnie) gumkami. Gdyby ich nie było woda odpływała by w razie czego zaraz z klapy nie gromadzac się w niej. Jest to o tyle dziwne ze u kolegi w identycznej julce sprawdziłem i tych gumowych koreczków wogole fabrycznie tam nie było. Zastanawiam sie zatem czy one powinny byc czy nie powinny? Jak jest u Was?
Te gumki powinny miec otwory jak nie mają to je sobie wytnij - pewnie niedoróbka formy. U mnie sa "przelotowe"
no to chyba w tym problem, u mnie nie na w nich otworów bo gdyby były to woda by sie nie gromadziła i pewnie wogole bym nie zauwazył ze cos przepływało przez klape ;) Ale zeby wszystkie 3?? To chyba cala seria takich nie dziurawych gumek musiała byc ;)
Skoro juz o tym mowimy to w progach tez jest sporo takich gumowych zaslepek tylko duzo wiekszych (40mm długosci) i zadna z nich nie ma otworów na wylot, powinny czy nie powinny miec?
u mnie nie ma srodkowej gumki a na krawędziach właśnie sa zamontowane.
---------- Post added at 14:25 ---------- Previous post was at 14:22 ----------
ale ja i tak bym zrewidował tą uszczelkę wycieraczki bądź ewentualnie uszczelki przy lampach w klapie , bo bo co ma Ci się lać woda do klapy?
prawdopodobnie u mnie wlewało sie podczas mycia na cisnieniowej myjce samoobsługowej- gdzies tam mogło wtłoczyc wode w jakąś szczeline, przy normalnej jezdzie w sniegowo- deszczowej aurze po 2-3 tyg nie stwierdziłem zeby gdzies sie tam nadal woda zbierała
---------- Post added at 20:37 ---------- Previous post was at 14:37 ----------
Rozmawialem dzis z tej sprawie z gosciem z serwisu i ponoć to ze woda sie dostaje do srodka tylnej klapy jest rzeczą normalną i wystepuje też w innych samochodach , po to są te otwory na spodzie zeby woda zeszła tak samo jak i w drzwiach bocznych rownież w tym samym celu sa otwory odpływowe. Nie wiem czy do konca mozna w to wierzyc dlatego dobrze by było zeby ktos jeszcze zapytal w swoim lokalnym aso o ten problem i zobaczymy czy potwierdzą to samo. Moje watpliwosci budzą:
- mozliwosc podlania elektryki silniczka wycieraczek
- brak konserwacji wewnatrz klapy (przeciez to tylko goła malowana blacha pokryta cienka warstwa farby wiec moze zaczac korodowac po czasie )
- mozliwosc dostania sie wody do lamp od wewnatrz bo przeciez nie sa hermetyczne.
U mnie jak sie okazalo po zdemontowaniu tych 3 małych gumek tylko jedna z nich miała z boku dwa małe otworki (widoczne dopiero po ich wyciagnieciu z klapy).
Kto ma podobny problem z zalewaniem klapy powinien w pierwszej kolejnosci udroznić sobie te gumki
Gumową uszczelkę osadzenia tylnej wycieraczki warto popsikać silikonem do uszczelek -zrobi się bardziej miękka i problem z dostawaniem się wody zniknie. Zrób sobie w gumkach duże otwory
Jest to o tyle normalne, że w drzwiach bocznych musi być odprowadzenie wody chociażby z szyb, opuszczanych do wnętrza drzwi.Cytat:
to ze woda sie dostaje do srodka tylnej klapy jest rzeczą normalną i wystepuje też w innych samochodach , po to są te otwory na spodzie zeby woda zeszła tak samo jak i w drzwiach bocznych
Blacha w środku jest zabezpieczona antykorozyjnie (np. galwanicznie), nie musi być lakierowana.
NIUNIA to nie terenówka - OMIJAJCIE DZIURY .Wymieniajcie oleje - elementy podlegające wyeksploatowaniu ( przed a nie po wyeksploatowaniu;) - WYKONAJCIE 2X W ROKU PRZEGLĄD EKSPLOATACYJNY -WIOSNA JESIEŃ .
A będziecie pomykać - pomykać - pomykać a koledzy i znajomi będą zazdrościć - zazdrościć - zazdrościć i komentować z podtekstem złośliwości , a co jeszcze się nie zepsuła . Kurduple jedne od ludowychaut.
Tak na marginesie płyn do spryskiwaczy radzę kupować Orlenowski nie jest agresywny do gumy i lakieru .
Szerokości - przyczepności.
i JAK DRÓŻKĄ POMYKASZ TO ALFISTÓW PIĄTKĄ WITASZ.
Raczej odradzam płyn do spryskiwaczy z Orlenu! Wytrąca się jakieś gówno i zapycha dysze!
o tutaj jest bardzo ładna isntrukcja jak dobrze wlać płyn, http://www.videojug.com/film/how-to-...en-washer-tank
---------- Post added at 17:57 ---------- Previous post was at 17:50 ----------
o a ten jest ponoć najlepszy http://shop.advanceautoparts.com/web...T%7CGRP2077___
Totalna amatorszczyzna.. ;) Jak by mi taki mechanior wsiadł do auta i nie zabezpieczył fotela, kierownicy i.t.p. to bym go pojechał. I najważniejsze nigdy ale to nigdy nie zostawiajcie auta na biegu podczas obsługi auta! A ten lejek to dla chorych na Parkinsona?
Co do lejków są w IKEI takie dwa małe sprzedawane w komplecie za jakieś grosze, idealnie pasują do wlewu Julki, bo trzymają się w nim bez przytrzymywania ręką. Co do płynów unikajcie TurtleWax, może i czyści dobrze ale ma strasznie intensywny zapach, taki denaturatowo-cytrynowy. Zapach bez problemu przechodzi do środka samochodu i zostaje w nim na tyle długo, że rano śmierdzi skiśniętą cytryną j po spryskaniu szyby wieczorem chwile przed wjechaniu pod wiatę. Również osoba jadąca za mną bezprobemowo czuła kiedy uzywałem spryskiwaczy ;)
Ja "tankuję" Orlen i jest OK. Chciałem kupić Selenię, ale nawet w Pol-Carze do spryskiwaczy leją coś innego :).
Ja niestety muszę sprostować opinie o genialności DNA i jakoby wspomaganie nim miało być równoważne jeździe autem z napędem na 4 koła. Dzisiaj podczas, gdy wszystkie wypasione fury sprzede mnie i zza mnie walczyły elektroniką z zimową aurą bokiem przemknęła zabawka Suzuki Jimny jakby nic sobie nie robiąc ze śniegu. Niestety odpychania się 4 łapkami nie narobi żadna elektronika ;(
Czemu nie zrobiłeś tak samo? Wczoraj po Warszawie nareszcie można było w miarę normalnie jeździć - samochodów może z 30% tego co zawsze i większość własnie w sznureczku na prawym pasie
wiesz raczej nie ma szans aby nawet 2 kołka ciagneły z taką skutecznoscią jak permanent 4.....
Zrobiłem wczoraj dosc sporo kilometrów i to w wiekszosci lewym pasem mimo ze nie jestem ryzykantem. Kontolki mrugają ale idzie. Sporo zalezy od samego bieznika szczegolnie własnie na nieubitym sniegu.
Faktem jest,że napęd na 4 koła w takich warunkach jak były wczoraj ma przewagę, ale w trybie A nie miałem żadnych problemów i Julka spokojnie dawała sobie radę,zostawiając w tyle większość uzytkowników dróg.
Zresztą miałem okazję być w styczniu w górach i tam też system DNA(konkretnie tryb A)mnie nie zawiódł.Jechaliśmy w kilka samochodów i moja Julka jako jedyna nie miała problemów na ośnieżonych podjazdach czy zakrętach.
Moje subiektywne odczucie jest jednak pozytywne jeśli chodzi o Julkę ... w trybie A daje sobie dużo lepiej rade niż przykładowo Astra IV ... Astra mieli ten śnieg w miejscu i w sumie to stoi a Julka miga diodą i idzie do przodu.
Oczywiście nie są to cztery łapki :) Ale nie jest źle :)
Witam, moją przed chwilą zabrała LAWETA, do ASO PŁYN CHŁODZENIA SILNIKA ZNIKNĄŁ :mad: ZBIORNICZEK WYRÓWNAWCZY PUSTYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A kontrolowałeś go czasem. Przez pierwszy okres użytkowania dolałem u siebie prawie 1l płynu - wyglądało na to że układ chłodzenia był nieodpowietrzony, stopniowo się odpowietrzał i konieczne było uzupełnienie płynu
Cholera, chyba sprawdzę dzisiaj mój... Chociaż temperatura powyżej 90C nie wyszła nigdy.
Z Alfą jest jak z kobietą - trzeba się z nią poznać, ułożyć, dobrze traktować i będzie obopólna satysfakcja :). Tak na szybko i na siłę się nie da...
Panowie reasumując to co się stało, właśnie wróciłem z ASO, i jest wyciek, co do kontroli to ostatni raz sprawdzałem dokładnie tydzień temu w piątek, uzupełniając płyn spryskiwaczy. Co do temperatury to nie przekraczała 90C. Zastanawia mnie fakt że panowie w ASO szukają usterki troszeczkę na chybił trafił. Jedno co spostrzegłem od razu to fakt że jest zbyt wysokie ciśnienie w zbiorniczku, a mianowicie po odkręceniu korka (na gorącym silniku ) powinien być słyszalny tylko syk, a mi po odkręceniu dziś korka wywaliło płyn :confused:może korek jest rypnięty? co do wycieku to troszkę w dziwnym miejscu ale zobaczymy co wymyślą. Auto zostało (kolejny raz:mad:) w ASO . A tak na marginesie to wymienili mi dziś uszczelki wnęki drzwi, bo miałem szumy, okazało się że była zmiana na uszczelkach są całkiem nowe, inny kształt balonu. I zgłosiłem parowanie reflektorów, ktoś już pisał o tym problemie, ciekawy jestem czy wymienią czy będę musiał kolejny raz toczyć batalie.
Co do wahaczy, to nieoficjalnie dowiedziałem się że ASO dostało jakieś nowe dyrektywy, coś z tulejami, ale więcej nie chcieli mi zdradzić. Generalnie przy tej pogodzie i tak była cisza, pytanie tylko na jak długo. jabolek pisał że jemu mają coś robić jutro ma dać znać co dokładnie będą mu wymieniać.
w bravo z tym silnikiem tez były problemy z wyciekiem płynu. Pewnie to to samo.
A jeśli chodzi o DNA to jestem content :D wczoraj w Lubelskiem w trybie A sobie bardzo dobrze radziła:) podjazdy w Kazimierzu też ładnie zdobywała :) a na trasie było tak, że Alfa i jakieś audi spod jakichkolwiek świateł ruszały i leciały spokojnie i zdecydowanie do przodu a potem dopiero, z dużym trudem ruszały pozostałe samochody :P