Przed czyszczeniem zaworów błąd P0011 wracał praktycznie na bieżąco, po wyczyszczeniu przez parę miesięcy był spokój, dlatego idę tym tropem.
Masz na myśli któryś konkretny?
Śledztwo nic nie wykazało. Błąd nie wrócił, magicy nie byli w stanie go ponownie wywołać.
Kolektor dolotowy był podobno względnie czysty, przy okazji znaleźli mi drobny wyciek w okolicach napinacza łańcucha rozrządu - ogarnięty.
Efekt uboczny taki, że mam elektrozawory na półce :P
Mam pytanie do osób, które wymieniały rozrząd w JTS.
Pojawiło się sporo zamienników. Pomijam marnie wyglądające ślizgi z tworzywa (ori są metalowe?), ale to co jest za dziwny "napinacz" rozrządu na zdjęciu w linku poniżej?
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/...7-rozrzad-kpl- lancuch--elementy.html
Ori napinacz wygląda tak?
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/...-rozrzadu.html
W pierwszym linku jest zestaw rozrząd małego (nie głównego) , a w drugim linku jest napinacz rozrządu głównego.
- - - Updated - - -
ORI ślizgi też są z tworzywa.
Taaaa, Spluegen pass dało nam popalić, po zjeździe pojawiło się Have Engine Checked. I ciekawostka – Torque pokazuje P0013 + P1300, co okazuje się idiotyzmem, bo AlfaODB mówi P0013+P0014, czyli znajome combo. Po powrocie do Polski zdejmuję elektrozawory z półki. A miałem je prewencyjnie spakować...
Elektrozawory wymienione.
No to monitoruj sprawę i daj znać :)
Panowie mam pytanie i proszę o poradę...
Kupiłem 159 2.2 JTS z uszkodzonym silnikiem. Komputer zgłaszał błąd P0011. Na desce świeciło się check engine a jeśli chodzi o prace silnika to zapalał bez problemu. Jedynie co to były bardzo wyczuwalne drgania. Raz zdarzyło się, że w momencie jak silnik był ciepły auto zgasło i nie chciało zapalić. Dopiero jak ostygło silnik znowu zapalił. Po tym zawiozłem Alfę do mechanika.
Panowie zdiagnozowali, że do wymiany jest rozrząd. Wymienili oba łańcuchy, koła zębate i ślizgi. Pojechali na jazdę próbną i silnik ponownie zgasł. Wymienili czujnik położenia wału i prawdopodobnie czujnik spalin. Rzekomo auto nie gaśnie, jednak nadal telepie nim tak jak na początku. Auto wydaje mi się, że cały czas ciągnie prawidłowo, wkręca się na obroty.
Czy nie jest tak, że panowie na wyrost wymienili rozrząd i źle zdiagnozowali usterkę??? Na chwilę obecną wyciągają skrzynie biegów przypuszczając, że telepanie może być spowodowane kołem dwumasowym.
Doradźcie coś, bo mnie już sił brakuje i argumentów. Mechanik twierdzi, że to są dwie osobne usterki...mnie to zupełnie nie pasuje...błąd + po wymianie nadal identyczne zachowanie silnika...ma ktoś jakiś pomysł???
A Elektrozawory wymienili ? Bo P0011 oznacza problem właśnie z elektrozaworem.
Powiem szczerze, że gdyby nie forum to dał bym się naciągnąć na wymianę rozrządu. I to podobno znawcy z autoryzowanych serwisów. Byłem w dwóch ganinexach (Gliwice i Kato.) U mnie co prawda nie szarpało ale ale był brak mocy i kosmiczne spalanie. Ciężko znaleźć kogoś dobrego od tych silników ale trzymam kciuki.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Czołem, zębatki zintegrowane z wariatorami też wymienili czy tylko same łańcuchy ? Elektrozawory rozumiem że nie ruszone :P
Poza tym nie ma tego złęgo co by na dobre nie wyszlo. Masz prawie silnik nówka sztuka ;) btw ile dałeś za opcję utylizacji tego 2.2 jts ?
Tak zębatki też wymienili...pocieszne jest to, że koleś próbował mi udowodnić iż jest luz na łańcuchu. Owinął jeden łańcuch wokół zębatki i mówi, że tak być nie powinno. Wziął łańcuch od rozrządu owinął wokół drugiej zębatki(tej mniejszej) i luzu nie ma. Więc się pytam czy wie jaki z tego wniosek??? Wtedy gość mówi do mnie, że to dlatego, że to koło ma mniejszą średnicę...ręce mi opadły i powiedziałem wprost, że z tego pokazu wnioskuje, że pomyliliście się w diagnozie tak samo jak serwis w Niemczech, który chciał naciągnąć faceta na spore koszty. Z tego powodu udało mi się wyrwać to auto za frytki, bo wiedziałem iż usterka ma zupełnie inny charakter. Wspominałem Wam o tym, ale jak na fachowców przypadło zignorowaliście uwagi klienta.
Ile dałem za opcję utylizacji??? Nie kumam.
Hehe za dużo chcecie wiedzieć...żadna tajemnica 12 tys z przywiezieniem do Polski. Zakładając, że usterka była drobna no to wyszłaby mnie dużo poniżej kosztów w Polsce. Niestety czar prysł i będę miał z silnikiem po remoncie w cenie zakupu w Polsce.
Też dobrze pytanie tylko po co...
Tutaj fotki: http://www.fmix.pl/slideshow/46824/123473/alfa-159.html
U mnie też telepał silnikiem i okazało się że padnięty był elektrozawór.
Moim zdaniem dobrze zrobiłeś. Wymienisz kompletny rozrząd i będziesz się długo cieszył sprawnym silnikiem, o ile nie zapomnisz o regularnej wymianie oleju.
Wymień teraz jeszcze elektrozawory.
Jaki przebieg ma auto? Mam teraz na myśli koło dwumasowe. W JTS-ach powinno być dosyć trwałe.
No tak tylko ta 159 nie jest moim docelowym autem. Myślałem, że jakiś grosz przytulę i będę miał bliżej do kolejnej dużo lepszej 166 3.0.
Lipa jak smok dla mnie. Auto ma kulnięte 149 tys. Pytanie czy to telepanie to faktycznie dwumas, bo od 3 dni żadnej informacji... :(
Jesteś pewien tego przebiegu? Czytałem na zagranicznych forach, że ludzie wymieniali koła dwumasowe przy przebiegach rzędu 250-300 tys. km.
Pewnie dochodzi jeszcze jak ktoś wcześniej użytkował samochód.
No tak samo jak z kołem dwumasowym w JTDm. Jedni wymienić jaja ori po 200 000, a np w mojej wg VIN kpl został wymieniony już przy 30 000 ;-)
Tak czy inaczej, JTS ma znacznie mniejszy moment obrotowy silnika, więc i obciążenia na dwumasie są mniejsze.
Silnikiem telepie w każdym właściwie momencie. Po odpaleniu czuje się drżenie jednostki. W pewnym zakresie niskich obrotów(nie pamiętam jakich) to telepanie czuć na gajdze od skrzyni biegów. Później przy wyższych obrotach czuć, że silnik nadal drży, ale nie przenosi się to na skrzynie biegów. Początkowo przy odpalaniu ma się takie wrażenie, jakby silnik nie chodził na jeden z garów. Jednak jak dodajemy gazu lub zwyczajnie przyspieszamy to auto ładnie ciągnie od dołu. Ja eliminowałem od początku koło dwumasowe. Nie było żadnej reakcji przy wciskaniu sprzęgła, co ciekawe mechanicy też eliminowali to nawet w późniejszym czasie, bo twierdzili że uszkodzonemu kołu dwu-masowemu towarzyszy jakieś stukanie. Żeby było śmieszniej auto nie stoi u Heńka w garażu tylko u ludzi, którzy na włoskich autach zjedli zęby można powiedzieć. Za chwile mijają 3 tygodnie i żadnych dobrych wieści:(. Poduszka silnika..hmmmm...nie to ma raczej związek z pracą samej jednostki...
Ja bym spróbował z elektrozaworami. Miałem podobne objawy, na wolnych obrotach jakby nie palił na wszystkie gary, a przyspieszał normalnie. Może jest ktoś w twojej okolicy co ma JTS, żeby na chwilę przełożyć elektrozawór, żeby się upewnić? Wymiana elektrozaworu to 15 min roboty.
No i znowu...zadyma...Pan zadzwonił, że do wymiany jest dwumasa i sprzęgło...
Łapy opadają...:(
Podobno elektrozawory w diagnozie aktywnej okazały się być sprawne...
Mam do kupienia Alfę z silnikiem 2.2 JTS - sprzedający miał kłopoty z rozrządem, został wymieniony komplet (faktura na części na prawie 3000zł). Samochód jeździ dobrze, ale silnik nierówno pracuje na wolnych obrotach - co może być tego przyczyną? Czy warto zainteresować się takim samochodem, podjechać do ASO, żeby zobaczyli co tam jest nadal nie tak?
Nie jestem mechanikiem, ciężko mi określić, ale zestaw części był pokaźny. Dzisiaj będę miał większe info. Bez klimy chodził i nie było to raczej pyrgnięcie...
Nie w ASO, a te 3k to koszt samych części bez robocizny.
Od gdybania problemu nie rozwiążesz. Koszt elektrozaworów nie jest kosmiczny... W pierwszej kolejności wolałbym je wymienić niż inwestować w koło dwumasowe.
Jak wygląda ta diagnoza aktywna?
- - - Updated - - -
Kiedy ten rozrząd został wymieniony? Jeśli niedawno to może być skarbonka. A jeśli dawno, to problem może rozwiązać kontrola dolotu (dziura), wymiana filtra powietrza, świec zapłonowych...
Skarbonka :-) Była wizyta w ASO, w silniku niezły bajzel, mechanik stwierdził, że jak mam to kupić i jeździć to lepiej żebym od razu włożył nowy silnik. Ktoś dodatkowo delikatnie traktował samochód - ponad 80 razy przekręcony silnik ponad limiter obrotów :-)