Napisał
janio
Krissis, nie wiem dlaczego akurat mnie cytujesz, ale wnoszę z tego, że odpowiadasz na mój wpis, szkoda tylko, że nie doczytałeś czego on dotyczy, a była to odpowiedź na to, co jest, a co nie jest obowiązkiem sprzedającego, a więc powtórzę - jeśli sprzedawca Cię świadomie oszuka, to masz możliwość dochodzenia swych racji przed sadem (jak w każdym przypadku umowy cywilno - prawnej), natomiast jeśli Ty podejdziesz do zakupu samochodu, jak do zakupu paczki papierosów, to możesz zapomnieć o wygranej w sądzie. Nie wiem z czym autor, Twoim zdaniem miał rację, bo jak zrozumiałem, sprzedający informował w ogłoszeniu, że samochód jest powypadkowy, a nawet zamieścił zdjęcia, o co więc można mieć do niego pretensję?