Masz rację Nazar
Jest jeszcze jedna zaleta - mam w nosie włączanie świateł, a nie raz się zdarzyło zapomnieć w piękny słoneczny dzień i potem trzeba się tłumaczyć policji
Masz rację Nazar
Jest jeszcze jedna zaleta - mam w nosie włączanie świateł, a nie raz się zdarzyło zapomnieć w piękny słoneczny dzień i potem trzeba się tłumaczyć policji
Mnie wkurza najbardziej jak widzę gościa jadącego na LED'ach w późnym wieczorem albo zachmurzeniu z deszczem ... mandaty może nauczą czegoś.
A co do jazdy w dzień bez świateł ... kolego rzelich jak masz małą sklerozę to zamontuj sobie przypominacz![]()
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
Ja często widze auta w pochmurne dni a nawet wieczorami ( to już całkowicie szczyt debilizmu żeby nie widzieć ,że zegary nie świecą ) wogóle bez świateł włączonych - jedni zapominają inni mają prawko za 0,5L wódki ... Co do jednego Rzelich ma racje - Ledy z automatem zapalają się same i kłopot z głowy....
akurat z alfą i wszystkimi fiatopodobnymi nie ma problemu jeśli chodzi o zapamiętanie aby włączyć lub wyłączyć światła.Załączają się razem ze stacyjką .. alfami jeżdżę parę lat żona miała parę lat punto i jak do tej pory nie ruszałem przełącznika świateł.Teraz Punciaka zmieniła na Clio i wkurza mnie zapamiętywanie tego abym załączył lub wyłączył światełka.Myślę że montując LEDy do alfy miałbym podobny problem..aby pamiętać że o zmierzchu muszę załączyć światła.W naszym przypadku idealne jeśli już ktoś myśli o LEDach byłby układ zmierzchowy jak np. w innych wypasionych samochodach / np. nowa laguna /.W dzień świecą LEDy a o zmierzchu automat je wyłącza i załącza światła samochodu.Jedynie taka opcja by mnie interesowała..może coś na wiosnę pokombinuje.
andrzejm36 heheheh no ładnie ładnie....Wygody nigdy dość tyle ,że akurat ja preferuje minimalną ilość elektroniki w aucie bo ona zawodzi najbardziej jak w przypadku Laguny 2 o przydomku " królowa lawet " ...Dla mnie debesciarskie auto to była Brava 1,4S bez wspomagania , elektrycznych szyb itd... Nie wspominając Fiata 125P ... Cały zestaw podręcznych narzędzi mógł składać się z kleszczy i śrubokręta... Niedługo wsiądziesz do auta...Engine start ( głosowo ) i " wiez mnie Alfo do chałupy bom struty
"
147 2001, 1.6 105 KM- była
156 2003, 2.0 JTS 166 KM- była
156 2003, 2.5 V6 192 KM- była... ehh..
156 2005 1.9 JTD~`160 KM była
159 2006 1.9 JTD- była
159 2005 1.9 Distinictive- była..
156 2003 2.0 TS+LPG- była
156 2003 2,5 V6- była..
156 FL 2005 1.9 jtd- była
166 FL 2005 2,4 jtd - była
Alfa Romeo Crosswagon - był..
156 FL 3.0 V6 - była
Brera Tbi 2010 - jest
Najlepsze auto na świecie - służbowe - jest
lagunę 2 też miałem..największa wtopa...Ja się wyleczyłem z LEDów..między innymi dla tego że pasuje mi wyłączanie świateł przez stacyjkę...miałem kilka garbusów..to były też wspaniałe auta z duszą jak alfa i wystarczało trochę drutu i kombinerki
.Dziś wymieniłem zawieszenie w swojej belli..to co w nią władowałem na naprawy starczyłoby na nie jedno auto z duszą
..ale miłość nie wybiera..powiedziałem dziś kolegom w pracy że jeśli sprzedam alfę przed upływem 3 lat mogą mi skopać tyłek.