Wszystko można zrobić, tylko np. ogarnięcie mocy w 2.0 TFSI rzędu 350-400 KM nie jest już w Polsce wielkim wyzwaniem, natomiast taka rzeźba w Brerze... może się różnie skończyć
I to jest właśnie smutne - zamiast w marce o historii mocno osadzonej w sporcie samochodowym (Alfa Romeo) mieć silniki naprawdę na najwyższym poziomie, jeśli chodzi o dostępną dla przeciętnego zjadacza chleba technologię - to Włosi wsadzili do Brery "włoskie serce" - mało pracowite, ociężałe, a przy tym skore do wyżerki..