Alfa Romeo 146 - czy warto kupic ? 1000zł

[marktds]

Ja Lancie K też z krzaków wyciągnąłem stała 2 lata z obróconą panewką, dałem 900zł i przytargałem na podwórko , kupiłem i wstawiłem silnik , zmieniłem amory z przodu , tuleje wachaczy wzdłużnych z tyłu, wszystkie nowe klocki + czyszczenie zacisków ok. 2500zł ze wszystkim mnie wyszło ,robocizna moja i latałem bezawaryjnie 1,5 roku , potem zamieniłem na obecną 146 JTD wartą myślę ponad 4000zł więc interes dobry.....

[75andrew155]

Ja Lancie K też z krzaków wyciągnąłem stała 2 lata z obróconą panewką, dałem 900zł i przytargałem na podwórko , kupiłem i wstawiłem silnik , zmieniłem amory z przodu , tuleje wachaczy wzdłużnych z tyłu, wszystkie nowe klocki + czyszczenie zacisków ok. 2500zł ze wszystkim mnie wyszło ,robocizna moja i latałem bezawaryjnie 1,5 roku , potem zamieniłem na obecną 146 JTD wartą myślę ponad 4000zł więc interes dobry.....

Dobry interes jak sam potrafisz zrobić, mechanik zedrze z Ciebie skórę i kupa z interesu

[marktds]

Dobry interes jak sam potrafisz zrobić, mechanik zedrze z Ciebie skórę i kupa z interesu

Dokładnie jak mówisz, na takie misje trzeba się rzucać jak się samemu potrafi zrobić.

[Tytanowy]

Tytanowy, swoją kupiłeś w Stawigudzie?

Nie, nie.. Alfa sprowadzona z Niemiec, a dokładnie Bochum. Dodam także, że po 2 dniach siedzenia w garażu, wróciłem Nią na kołach i przez tyle kilometrów mnie nie zawiodła (po mimo 2 letniego postoju) Fakt, może i było to bardzo ryzykowne, bo nie wiadomo co po takim odpoczynku autku może "strzelić do głowy", ale na szczęście nic się nie stało. Dopiero w Polsce na drugi dzień pękł przewód paliwowy, który został od razu wymieniony wraz z pozostałą resztą gum.
Kupiłem ją za grosze i nie żałuje ani jednego euro na nią wydanego, po mimo tego, że trochę roboty na wiosnę przy Niej mam, ale przynajmniej wieczorami i w wolnych chwilach nie będzie się nudziło

[michael145m]

Z tą naftom to dobry pomysł na pewno nie zaszkodzi

[Kuba5093]

Witam ponownie
Dziś po pracy zrobiłem pierwsze podejście do alfy wraz z kolegą. Wziąłem grzechotkę teleskopową (alfa ruszona tak jak stała bez żadnej nafty itp.) i spróbowałem ruszyć wałem lecz sprężynowało to wszystko ale myślę sobie tak : jakim cudem.
Wziąłem nóż i przeciąłem pasek od alternatora, ponieważ to już był szrot i wał ruszył bez problemu ! Okazało się, że do wymiany jest alternator na łożyskach i to była główna przyczyna, że nie szło ruszyć.
Biorąc pod uwagę to, że poprzedni mąż właścicielki próbował zrobić to ręką dlatego doszliśmy do wniosku, że jest przyłapany.
Alfa zaczęła kręcić na rozruszniku tak jak powinna i teraz pozostały dwa problemy :
- pali się marchewka,
- oraz kontrolka "kluczyk z napisem code" mam niebieską kartę "code card"

[michael145m]

Nie wiem czy to pomorze ale sprawdź przekaźniki co są koło akumulatora pod czarnym plastikiem.

[marktds]

przypier..l z pięści w stacyjkę , mi raz pomogło jak nie chciała kontrolka immo zgasnąć

[maniutek1406]

ja potrzebuje ćwiartkę takiej alfy albo najlepiej cały tył .....
ewentualnie sprzęgło 200mm, kierownice, wkład popielniczki, dach, lusterko elektryczne lewe,
jak ktoś coś ma w miarę przyzwoitej cenie to proszę pisać....

[archibaldi]

ja potrzebuje ćwiartkę takiej alfy albo najlepiej cały tył .....
ewentualnie sprzęgło 200mm, kierownice, wkład popielniczki, dach, lusterko elektryczne lewe,
jak ktoś coś ma w miarę przyzwoitej cenie to proszę pisać....

Sugerujesz, że nie odpali?