Tak na logikę, to raczej nie okładzina - jak myślisz, okładzina piszczy gdy nie dotyka tarczy? tak sama z siebie?
A powiedz mi, czy ma to związek z prędkością/jakością nawierzchni (drgania od podłoża), czy może od obrotów silnika (drgania od napędu)?
Po wymianie klocków masz je pewnie ciasno spasowane i są OK dopóki znowu się nie "wyrobią".. chyba że tym razem zrobili to lepiej niż w fabryce.
Swoją drogą to straszne, że w nowym aucie, przy przebiegu 30k dzieje się cokolwiek, co wymaga uwagi serwisu. Myślałem, że po 159, która podobno jest dużo lepsza od 156 (dopracowanie konstrukcji) Julka/Mito to kolejny level jakości.. a tu masz. Jak tak czytam o tych nowych alfach (a jest coraz więcej wątków) to tym bardziej się cieszę, że pozostałem przy 166
