Witam wszystkich. Mam pytanie dotyczące stanu oleju (wiem, wiem - temat był już wałkowany miliard razy) ale chyba nie w tym kontekście. Otóż mam do wymiany oleju ok 4000 kilometrów a na bagnecie na wskaźniku ok. 2/3 stanu. Oczywiście przy moim silniku (1.8ts 16V) zaleca się utrzymywanie poziomu oleju na max - w teorii. Przy okazji wymiany opornika w dmuchawie rozmawiałem o tym z mechanikiem a ten powiedział, że na okres zimowy dobrze jest mieć mniej oleju w silniku (nie na max, tylko właśnie ok 3/4) ponieważ im więcej oleju tym większe jego ciśnienie a przez to i większe opory w silniku, co w zimie nie zapewnia dobrego smarowania przy uruchamianiu (domyślam się, ze chodzi o gęstość zimnego oleju). W lecie natomiast max jest absolutnie wskazany chociażby ze względu na chłodzenie silnika (i panewki
). A moje pytanie jest proste - ile dolewki mnie czeka waszym zdaniem i co sądzicie o tej teorii?
![]()