Moja przygoda z górnymi wahacza skłania mnie do myślenia, że mogą być oryginalne wahacze i podrobione.
Zakupiłem dwa górne wahacze Lemfordera. Lewy wahacz juz po 1tys. zaczął delikatnie stukać po 8tys. stuki były już tak słyszalne jakby koło miało się urwać, więc wymieniono mi na TRW który wytrzymał około 5tys.
Prawy Lemforder natomiast po przejechaniu ok.16tys. - nie stuka, nie puka jest jak w dniu założenia.
Zastanawia mnie fenomen prawego wahacza który zaraz pokona taki dystans jak trzy wahacze z lewej strony - chyba, że to zasługa oryginalności produktu.
Dodam jeszcze, że wahacze Lemfordera były kupione w tym samym dniu.