Kupilem AR 159 i lipa

[Pucek-159]

Jakoś mnie nie dziwi ta usterka , dlatego że na 99% jest to Alfa która długi długi czas była do sprzedania w Limanowej , oglądała ją jedna z koleżanek na forum i mówiła że totalne padło.

[Cariss]

Właśnie po zdjęciach też mi się wydawało, że to ta, którą ja oglądałam i opisałam na forum. Widać gość nie dał rady sam sprzedać, więc oddał handlarzowi, ten pięknie przygotował, no i lipa ...

[Tomaszzz]

trochę dużo spaliła tzn ile? Ja bym pojechał do ogarniętego mechanika bądź ASO żeby postawili konkretną diagnozę, łącznie co do przebiegu, a później pojechałbym do handlarzy. PS. Wydrukuj sobie to ogłoszenie, żebyś miał podkładkę co do gwarancji jaką Ci dali na to auto.

[karmal]

tytuł powinien być zmieniony na:
Kupiłem AR 159k za 20k a tu lipa....

[mar0s]

Kurde, aż dziwne, że lipa... Samochód za rozsądne pieniądze, widać, że świetnie utrzymany, silnik czyściutki - ani śladu oleju, do tego ten przebieg - tylko 100 tysięcy. Panie toż to życiowa okazja. Gdybym wiedział, że jest taka możliwość, to od razu pozbyłbym się swojego grata z przebiegiem ~ 160k, nie mówiąc już o tym jak za niego przepłaciłem !

Nie wiem jak reszta, ale ja się zakochałem: pakiet carbon, sprzedawca pozbył się tych szpetnych naklejek z Dzidziaro, sportowe nakładki na pedały - miód malina .

A tak serio... Świetny temat, może okaże się przestrogą i zostanie przyklejony.


Pozdrawiam

[AirAjti]

Myślę, że powinniśmy się skupić na pomocy koledze... zamiast tego niektórzy kopią leżącego.

Nie musicie ciągle palcem wytykać, że zrobił źle. Każdy kto przeczyta wątek sam wyciągnie wnioski.


Mateof1, podepnij kabelek i powiedz co Ci FES/MES zaśpiewał.

[partyboy]

Myślę, że najlepszą radą to będzie nakłonienie kolegi do oddania szrotu z powrotem do tego komisu. Myślę, że przy odrobinie perswazji, rzuceniu odpowiednimi przepisami i ewentualnej konsultacji rzeczoznawcy nie będzie to jakieś bardzo trudne. No chyba, że kolega woli jednak "odrestaurować" ten nabytek. Pozdr

[Mongoose]

Jedz z tym na gwarancje jak masz...

Prawnie przysługuje Ci zwrot kosztów od sprzedawcy za dojazd do miejsca, w którym jest realizowana/rozpatrzana gwarancja.

W oświadczeniu potrzebujesz
1. Dowód rejestracyjny - pojemnosc silnika, mase auta; na podstawie tego jest spalanie
2. Podajesz deklarowana ilosc przejechanych kilometrów w tą i spowrotem
3. Rachunek za paliwo, który odzwierciedla w/w punkty najlepiej z tankowania zaraz przed wyjazdem.

I to sie tyczy wyszystkiego, masz np. rowerowy 20km dalej najblizszy, kupiles tam rower i nie wiem, urwala sie przerzutka, idziesz, rzucasz to i prosisz o zwrot kasy, bo to nie powinno sie zepsuc, cokolwiek bys nie kupil masz prawo rzadac zwrotu kasy za dojazd na gwarancje.

Czytalem nawet o gosciu co kupil cos z allegro znad morza, a mieszkal na slasku, typ przed tym nie zabezpieczyl sie w reguliminie; tzn. reklamacja przesylkowa badz cos innego.

Typ pojechal nad morze i wystawil typowi rachunek za paliwo 600zl chyba i ten musiał zaplacic, przynajmniej mial darmowe paliwo na urlop

@@edit
Mało kto wie, że takie prawo u nas funkcjonuje, a sie przydaje. Mi zawsze hajs zwracaja

[karmal]

Jedz z tym na gwarancje jak masz...

Prawnie przysługuje Ci zwrot kosztów od sprzedawcy za dojazd do miejsca, w którym jest realizowana/rozpatrzana gwarancja.

W oświadczeniu potrzebujesz
1. Dowód rejestracyjny - pojemnosc silnika, mase auta; na podstawie tego jest spalanie
2. Podajesz deklarowana ilosc przejechanych kilometrów w tą i spowrotem
3. Rachunek za paliwo, który odzwierciedla w/w punkty najlepiej z tankowania zaraz przed wyjazdem.

I to sie tyczy wyszystkiego, masz np. rowerowy 20km dalej najblizszy, kupiles tam rower i nie wiem, urwala sie przerzutka, idziesz, rzucasz to i prosisz o zwrot kasy, bo to nie powinno sie zepsuc, cokolwiek bys nie kupil masz prawo rzadac zwrotu kasy za dojazd na gwarancje.

Czytalem nawet o gosciu co kupil cos z allegro znad morza, a mieszkal na slasku, typ przed tym nie zabezpieczyl sie w reguliminie; tzn. reklamacja przesylkowa badz cos innego.

Typ pojechal nad morze i wystawil typowi rachunek za paliwo 600zl chyba i ten musiał zaplacic, przynajmniej mial darmowe paliwo na urlop

Tak pewnie to wygląda w teorii... w praktyce pewnie z goła inaczej.
A jak chcesz żeby było jak na papierze... to płać prawnikowi i niech się rok albo dwa dochodzi ;-)

Takie są realia !

A tak serio... Świetny temat, może okaże się przestrogą i zostanie przyklejony.


Pozdrawiam

Ten temat w oprawkę powinni oprawić !!

Myślę, że powinniśmy się skupić na pomocy koledze... zamiast tego niektórzy kopią leżącego.

Nie musicie ciągle palcem wytykać, że zrobił źle. Każdy kto przeczyta wątek sam wyciągnie wnioski.


Mateof1, podepnij kabelek i powiedz co Ci FES/MES zaśpiewał.

Już widzę, jak ten kolega podpina kabelki i grzebie w FES/MES ! ;-) proszę Cię....
Ktoś kto łyknął bajere od handlarza, że słaby aku ( już nie mówię o przebiegu i tym co kolega wyżej napisał ), nie sprawdził auta u mechanika i je wziął w ciemno.... teraz będzie to sam ogarniał?
No daj spokój :/

[Mongoose]

@@Up.
Jezeli chodzi o sprzedawców, ktorzy sami sobie są szefami, jak najbardziej moze byc problem, albo sie to dluzyc, ale jezeli sa to masówki typu Decathlon, Auchan, ktorzy nie sa sami Panami, to mozesz ich trzymac za dupe i nie ustepowac. Jezeli oni tego nie rozpatrza, krotki telefon, badz mail do "centrali" i zobaczysz jak sie poustawiaja Jeszcze bon z pocalowaniem reki Ci dadza, ze musiales tyle czekac.

A jak sie jeszcze wycwanisz i przyjedziesz autobusem z biletem, to od strzala Ci musza dac, bo przy samochodzie moga miec jeszcze pretensje