Mam problem z samochodem gdy silnik jest zimny, wariator jest i tak do wymiany bo terkocze na zimnym ale jeszcze nie jakoś specjalnie głośno, dokładnie jest takie coś że samochód ma zamułe od 1900 do 3000 i w tych zakresach pęd zasysanego powierza z filtra wydaje dźwięk jak WRC(Takie trąbienie nie wiem jak to dokładniej nazwać przy mocniejszym otwarciu przepustnicy), gdy obroty wejdą na 3000 jest kop w plecy i samochód idzie normalnie. Ta zamuła jest wyczuwalna dopóki silnik nie osiągnie temp 70~75 st. I moje pytanie polega na tym czy do wymiany ewidentnie kwalifikuje się wariator czy może ten czujnik wariatora ma jakieś problemy i na nim się skupić.
Mam też na ECU błąd czujnika/lampki wysokiej temperatury po wymianie termostatu nie pamiętam teraz jaki dokładnie to był kod błędu jutro wstawię ale wątpię żeby on miał coś z tym wspólnego.